Duszpasterstwo w Rosji
Urodził się 31 lipca 1893 w Warszawie. Ignacy Skorupka po ukończeniu gimnazjum postanowił podjąć się misji duszpasterskiej. Na kapłana został wyświęcony w 1916 roku, ale już poza dawnymi granicami Polski. Od dwóch lat przebywał wówczas w seminarium duchownym w Piotrogrodzie. Po czym w miejscowościach rosyjskich wykładał język polski, kierował tajnym harcerstwem i organizowałprzedstawienia teatralne z polskim programem.
Po odzyskaniu niepodległości pomagał rodakom wrócić do kraju z ogarniętej wojną domową Rosji. Organizacja tej repatriacji to wielka zasługa ks. Ignacego Skorupki. Sam wrócił do Polski pod koniec 1918 roku.
Posłuchaj
09:04 ignacy skorupka - bohaterski kapelan____1282_00_ii_tr_0-0_11767970a2f36e92[00].mp3 Ignacy Skorupka - bohaterski kapelan. Audycja z cyklu "To już historia" przedstawiająca sylwetkę i losy bohaterskiego kapelana Wojska Polskiego. (PR, 16.08.2000)
Antybolszewicki kapłan
Został skromnym wikariuszem w jednej z łódzkich parafii, równocześnie prowadząc wykłady w miejscowych szkołach. Tam został dostrzeżony i awansowany na notariusza-archiwistę w kurii metropolitarnej. Był też kapelanem w domu dla sierot i prefektem w szkole kolejowej.
- Wygłaszał patriotyczne, antybolszewickie kazania. Przypominał o obowiązku obrony ojczyzny w obliczu zbliżającej się do Warszawy armii sowieckiej – mówił na antenie Polskiego Radia historyk Stanisław Maria Jankowski.
Dowiesz się więcej z serwisu www.bitwa1920.gov.pl [Kliknij obrazek poniżej]
W 1920 roku kazania ks. Skorupce już nie wystarczają. Zgłasza się na ochotnika i prosi o funkcję kapelana wojskowego. Po początkowej odmowie, za wstawiennictwem biskupa Gala, pod koniec lipca zostaje przyjęty na służbę. Od tego momentu większość czasu spędza w koszarach wojskowych na Pradze, gdzie odprawia msze święte, spowiada i wygłasza słowa pocieszenia dla batalionów ochotniczych.
Bój pod Ossowem
W końcu przygotowano specjalną funkcję kapelana lotnego w I batalionie 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Służyły w nim dzieci ze szkół, gimnazjów i studenci – zupełnie nieprzygotowani do walki. 13 sierpnia 1920 zapadła decyzja o wyruszeniu ostatniej grupy przeciw nadchodzącym wojskom rosyjskim. Dzień później rozpoczęły się bardzo ciężkie walki pod Radzyminem i o wioskę Ossów. Niewielka miejscowość bez przerwy przechodziła z rąk do rąk. Sowieckie natarcia, polskie kontrataki i walki wewnątrz wioski.
- W czasie jednego z polskich kontrataków ksiądz zgłosił się do dowodzącego batalionem Mieczysława Słowikowskiego i mówi, że chciałby iść razem z żołnierzami – opowiadał gość audycji z cyklu "To już historia". – Chce iść na czele, chce prowadzić. I poszedł w pierwszym szeregu z krzyżem, jako kapłan prowadzący żołnierzy do walki.
Zginął od postrzału kulą w głowę podczas udzielania żołnierzowi ostatniego namaszczenia. Władysław Pobóg-Malinowski napisał potem, że ks. Skorupka poległ "śmiercią bardziej godną kapłana, ugodzony bowiem został zabłąkaną kulą w chwili, gdy w jakichś opłotkach, pochylony nad ciężko rannym żołnierzem, udzielał mu ostatnich pociech religijnych".
Ciało księdza znaleziono dopiero po bitwie. W swoich wspomnieniach porucznik Słowikowski napisał: "Leżał trafiony w głowę, zdarto mu buty, zabrano zegarek. W ciele księdza znaleziono wiele pchnięć bagnetem. Był przez ludzi, którzy dopadli ciała, a być może zrywali właśnie krzyż, zegarek, buty, z wściekłością przebijany bagnetem".
17 sierpnia 1920 odbył się w Warszawie pogrzeb księdza Skorupki. Pochowano go w skromnym grobie na warszawskich Powązkach. Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari V klasy – najwyższym odznaczeniem za bezpośrednie męstwo w walce.
– Ks. Ignacy Skorupka wykazał się absolutną odwagą, w momencie, gdy był potrzebny tym chłopcom, którzy szli do walki na bagnety – zakończył historyk.
mjm