- Jeżeli tylko zwracamy uwagę na to, co się dzieje wokół nas, jesteśmy troszkę uważni w przyglądaniu się ludziom dookoła nas, to myślę, że zawsze zauważymy i coś dobrego, i coś jasnego - mówił Krzysztof Kieślowski w rozmowie z Anną Stempniak po premierze filmu "Trzy kolory. Czerwony" w 1994 roku.
Posłuchaj , co mówił o szczerym mówieniu o uczuciach, ironii i dystansie do współczesnych czasów i ludzi.
Kieślowski uczył się w szkole pożarnictwa we Wrocławiu, potem wybrał Liceum Technik Teatralnych w Warszawie. W stolicy otrzymał posadę garderobianego w Teatrze Współczesnym - był tam garderobianym Tadeusza Łomnickiego, Edwarda Dziewońskiego, Aleksandra Bardiniego i Zbigniewa Zapasiewicza.
"W ogóle nie chciałem być reżyserem"
Na studia reżyserskie w łódzkiej filmówce dostał się dopiero za trzecim razem. Porażki na egzaminach nie załamały go. Nie zdeprymowały go również złe oceny, które otrzymywał na kursach przygotowawczych dla kandydatów do szkoły filmowej. Od pedagogów odbierał sygnały, że nie nadaje się na filmowca. Wyniki sprawdzianów miał złe: niedostateczne oceny z kompozycji zdjęć lub ledwie dostateczne z innych przedmiotów.
05:07 Krzysztof Kieślowski rozmawia z Anna Stempniak.mp3 Rozmowa Anny Stempniak z reżyserem Krzysztofem Kieślowskim. (PR, 1994)
Sam tak wspominał pierwsze tygodnie w filmówce: "Stałem z boku. Widziałem ludzi swobodnych, wiedzących, jakimi chodzić ścieżkami, znających profesorów. Nie twierdzę, że mieli chody, byli po prostu grupą na luzie. Ja byłem sam".
Zdobycie indeksu filmówki Kieślowski nazwał w swym przypadku "klasycznym dziełem ambicjonalnym". W swojej "Autobiografii" relacjonował: "Zdawałem rok w rok. I właściwie potem już zdawałem wyłącznie z ambicji. (...) W ogóle nie chciałem być reżyserem. Natomiast zamierzałem pokazać, że choć nie chcą mnie przyjąć do Szkoły, ja się tam dostanę. (...) Ale byłem szczęśliwy, jak się dostałem".
Dyplom PWSTiF Kieślowski uzyskał w 1970 roku. Pierwszą fabułą, którą wyreżyserował, było "Przejście podziemne" (1973). W 1975 roku zrealizował "Personel", ukazując świat anonimowych ludzi wykonujących zadania ważne dla teatru - krawców teatralnych, malarzy, modelarzy. W 1976 roku stworzył dramat społeczno-obyczajowy "Blizna" oraz film "Spokój", historię robotnika z kryminalną przeszłością.
"Amator" i "Przypadek"
W 1979 roku premierę miał "Amator" - film uważany za jeden z najlepszych w dorobku Kieślowskiego, zaliczany do kina moralnego niepokoju - historia kariery zaopatrzeniowca (Jerzy Stuhr) z zakładu przemysłowego, którego życie zmienia się wraz z kupnem amatorskiej kamery filmowej - bohater przeobraża się w bezdusznego obserwatora świata. Za "Amatora" Kieślowski zdobył nagrodę Międzynarodowego Jury Ewangelicznego na festiwalu w Berlinie.
Swój kolejny znany film, "Przypadek", Kieślowski nakręcił w 1981 roku, obraz miał premierę dopiero sześć lat później. Psychologiczny film, z Bogusławem Lindą w roli głównej, przedstawia trzy potencjalne życiorysy jednego człowieka, zależne wyłączne od przypadku.
"Dekalog" z nagrodami
W cyklu "Dekalog" z 1988 roku poszczególne historie odpowiadają z kolei treściom niesionym przez kolejne przykazania. Scenariusz serii stworzyli wspólnie Kieślowski i Krzysztof Piesiewicz. "Dekalog" uhonorowano nagrodą krytyków filmowych FIPRESCI na festiwalu w Wenecji.
Piąty odcinek cyklu, "Krótki film o zabijaniu", potraktowany przez krytykę i widzów jako głos w sporze o sensowność kary śmierci, zdobył Nagrodę Jury w Cannes, nagrodę FIPRESCI w Cannes i Europejską Nagrodę Filmową. Obsypany nagrodami był też odcinek szósty, "Krótki film o miłości" - przyznano za niego m.in. Nagrodę Specjalną Jury w San Sebastian.
- Przykazania, chcemy tego czy nie, w jakimś sensie ogarniają całość stosunków między ludźmi. To są proste słowa - nie zabijaj, czcij ojca swego, każda historia filmowa jest związana z jakimś przykazaniem - mówił Krzysztof Kieślowski w rozmowie z 1989 roku z Haliną Szopską o filmach z cyklu "Dekalog".
Posłuchaj audycji "Prywatnie u Krzysztofa Kieślowskiego" i dowiedz się, co reżyser mówił o pracy nad filmami, krytyce filmowej, cenzurze i życiu osobistym.
- Nie znoszę podróży, nie znoszę hoteli, nie znoszę samolotów. Raczej marzę o tym, żeby posiedzieć w domu, ale to marzenie, jak większość marzeń, się nie spełnia - mówił reżyser w wywiadzie dla Polskiego Radia w 1989 roku.
14:00 prywatnie u krzysztofa kieślowskiego.mp3 - Nie znoszę podróży, nie znoszę hoteli, nie znoszę samolotów. Raczej marze o tym, żeby posiedzieć w domu, ale to marzenie, jak większość marzeń się nie spełnia – mówił Krzysztof Kieślowski w wywiadzie dla Polskiego Radia w 1989 roku. Rozmawiała Halina Szopska. (PR, 1989)
W 1991 roku Kieślowski wyreżyserował "Podwójne życie Weroniki". Historię dwóch identycznych niemal dziewczyn, z których jedna żyje we Francji, a druga w Polsce, doceniono w Cannes nagrodą Jury Ekumenicznego i nagrodą FIPRESCI. Obraz otrzymał także Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych.
W latach 1993-1994 Kieślowski, według scenariusza napisanego razem z Piesiewiczem, zrealizował cykl "Trzy kolory". "Niebieski" został uhonorowany Złotym Lwem w Wenecji, "Biały" - Srebrnym Niedźwiedziem za reżyserię w Berlinie, a "Czerwony" - nominacjami do Oscara, Złotego Globu, francuskiego Cezara i Nagrody Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej BAFTA. Filmy dokumentalne Kieślowskiego to m.in.: "Życiorys" (1975), "Z punktu widzenia nocnego portiera" (1977) i "Siedem kobiet w różnym wieku" (1978).
Kieślowski zmarł 13 marca 1996 roku w Warszawie z powodu choroby serca; pochowano go na Starych Powązkach.
VIDEO
im/PAP