15 lipca 1861 roku w Montfermeil we Francji zmarł książę Adam Jerzy Czartoryski, mąż stanu, dyplomata, prezes Rządu Narodowego w czasie powstania listopadowego, działacz emigracyjny.
Syn magnata czy syn ambasadora?
W ówczesnej Rzeczpospolitej niewiele było miejsc lepszych do przyjścia na świat niż dom Czartoryskich. Mimo zbliżającego się upadku politycznego kraju, państwo znajdowało się w okresie zwyżki gospodarczej. Głównymi beneficjentami poprawy sytuacji ekonomicznej kraju były magnackie rody, wśród których familia Czartoryskich odgrywała znaczącą rolę. Dość powiedzieć, że to reprezentant spokrewnionych z Czartoryskimi Poniatowskich zasiadł sześć lat wcześniej na polskim tronie.
Adam Jerzy Czartoryski był synem jednego z ważniejszych przedstawicieli rodziny, Adama Kazimierza Czartoryskiego, późniejszego przywódcy dążącego do przeprowadzenia w Rzeczpospolitej gruntowych reform Stronnictwa Patriotycznego. Gdy patrzy się na żylaste oblicze Adama Jerzego, trudno znaleźć podobieństwo do pucułowatej twarzy Adama Kazimierza.
Późniejszy działacz emigracyjny przypomina za to… Nikołaja Repnina, posła Rosji w Polsce, który stał się symbolem rosyjskiego udziału w rozbiorze Rzeczpospolitej. To podobieństwo, oraz rozwiązłe życie jego matki Izabeli Czartoryskiej, stało się później źródłem plotek o tym, że biologicznym ojcem księcia był właśnie Repnin.
Izabela Czartoryska - od trzpiotki do patriotki
W obronie Rzeczypospolitej
Młody Czartoryski wziął udział w wojnie w obronie Konstytucji 3 maja. Otrzymał wówczas order Virtutti Militari. Po klęsce wojny udał się na emigrację. Na wieść o wybuchu insurekcji kościuszkowskiej miał zamiar wrócić do kraju, lecz został zatrzymany w Belgii przez urzędników habsburskich.
Być może doświadczenia nieudanych zrywów spowodowały, że w późniejszych latach Czartoryski skłonny był raczej do układania się z Rosjanami.
Na dworze rosyjskim i… w miłosnym trójkącie
W 1795 roku Czartoryski udał się wraz z bratem do Petersburga, by starać się o zniesienie konfiskaty majątku na dworze Katarzyny Wielkiej. Młody książę poznał na petersburskim dworze wielkiego księcia Aleksandra. Mężczyźni zaprzyjaźnili się, a Czartoryski został adiutantem następcy carskiego tronu. Nie przeszkadzało mu to wdać się w romans z Elżbietą Aleksiejewną, żoną swojego protektora. Relacja, choć przez większość czasu platoniczna, łączyła Adama Jerzego i Elżbietę przez dwie dekady.
- Z listów Aleksandra do Adama wynika, że przyszły car właściwie namawia swojego przyjaciela do tego romansu. Jest w tym pewna egzaltacja przyjaźnią, w której należy dzielić się wszystkim. Elżbieta była faktycznie niespełnioną miłością Czartoryskiego – wyjaśniał prof. Jerzy Skowronek, biograf Adama Jerzego Czartoryskiego, w audycji Elżbiety Bojarskiej pt. "Król de facto".
27:11 król de facto Audycja Elżbiety Bojarskiej pt. "Król de facto" poświęcona postaci Adama Jerzego Czartoryskiego. (PR, 29.07.1995)
U boku cara
Czartoryski nie porzucił służby u cara nawet wtedy, kiedy na horyzoncie pojawiła się gwiazda Napoleona i nadzieja na odbudowę Polski, chociażby w postaci Księstwa Warszawskiego. Zamiast tego pozostawał na usługach Aleksandra I.
- Czartoryski, nieobciążony dyplomatyczną rutyną, był doskonałym partnerem dla Aleksandra. Nigdy nie był mianowany, zawsze tylko "pełniącym obowiązki" ministra spraw zagranicznych Rosji – podkreślał historyk.
Nie odstąpił od petersburskiego dworu nawet wtedy, gdy na Moskwę szła armia jego rodaków. Co ciekawe, w jej szeregach walczył brat Adama Jerzego, Konstanty Adam Czartoryski.
Kadłubowa państwowość
Jednym z głównych ustaleń kongresu wiedeńskiego, który decydował o ładzie europejskim po zwyciężeniu Bonapartego, był powrót do status quo sprzed rewolucji francuskiej i epoki Napoleona. Tym samym ziemie Księstwa Warszawskiego powinny zostać na powrót rozparcelowane między zaborców. Tak się jednak nie stało – z większości ziem księstwa utworzono Królestwo Polskie. Jego królem został car, który nadał Kongresówce liberalną konstytucję.
– Czartoryski był inspiratorem podjęcia sprawy polskiej przez Rosję na kongresie wiedeńskim – oceniał biograf księcia.
"Złe z dobrem pomieszane, ale lepiej nam będzie, niż było" – te słowa Adama Jerzego Czartoryskiego najlepiej oddają nadzieje Polaków związane z powstaniem Kongresówki. Polska miała być samorządna, ale nie niepodległa. Na dodatek okrojona z większości przedrozbiorowego terytorium. To wyjście i tak wydawało się lepsze, niż całkowite wymazanie kraju z mapy Europy. Pobrzmiewa w tych słowach też pewien zawód Czartoryskiego – mimo kluczowego wpływu na powstanie Królestwa Polskiego, car wyznaczył na namiestnika nie swojego przyjaciela, a byłego napoleońskiego generała Józefa Zajączka.
- Czartoryski miał silniejsze zaplecze od Zajączka – był wielkim arystokratą, posiadał potężne fundusze i klientelę polityczną. Mógł stawiać Rosji warunki, do czego nie chciał dopuścić car Aleksander – podkreślał prof. Jerzy Skowronek.
Królestwo Kongresowe - pół-Polska pod carskim berłem
Prezes Rządu Narodowego
"Konstytucja na stole, a bat pod stołem" tak zaczęto określać ustrój Królestwa Kongresowego. W społeczeństwie polskim narastało niezadowolenie z ustawicznego ograniczania wolności i łamania konstytucji przez cara. Mnożyły się spiski. W końcu, w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku nastroje osiągnęły masę krytyczną. Wybuchło Powstanie Listopadowe.
Gdy wybuchło powstanie, Czartoryski został Prezesem Rządu Narodowego. Cieszył się już wówczas sporą popularnością w społeczeństwie Kongresówki.
- Czartoryski był głównym sprawcą decyzji sądu sejmowego z 1828 roku. Chodziło o wyrok w sprawie konspiratorów z Towarzystwa Patriotycznego. Sąd uznał, że byli oni niewinni. Uzasadnienie wyroku wyszło spod pióra Czartoryskiego, który powoływał się na intencje Aleksandra I – wyjaśniał historyk.
Jako Prezes Rządu Narodowego niewiele mógł zrobić – losy powstania rozgrywały się na polach bitew. Starał się o interwencję dyplomatyczną państw zachodnich, ale prośby te nie znalazły posłuchu. W końcu, wobec rozruchów antyrządowych w Warszawie, złożył rezygnację i udał się na emigrację jeszcze przed upadkiem zrywu. Zapamiętali mu to zwłaszcza przedstawiciele środowisk Towarzystwa Demokratycznego, radykalne stronnictwo Wielkiej Emigracji.
Demiurg Wielkiej Emigracji
- Udając się na emigrację ten wielki pan, człowiek, którego dobra przynosiły dochody w wysokości budżetu Królestwa Polskiego, pozostał z niczym – podkreślał prof. Jerzy Skowronek w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie".
Podczas trzydziestoletniego pobytu w Paryżu Adam Jerzy Czartoryski zdołał odzyskać kontrolę nad dochodami ze swoich włości. Niemal wszyscy twórcy, artyści, intelektualiści Wielkiej Emigracji byli finansowani z kieszeni księcia.
Dzięki majątkowi Czartoryski przeobraził się w postać wyjętą z teorii spiskowych o bogaczach, którzy wykorzystując swoje kontakty kreują rzeczywistość międzynarodową. Wykorzystał swoje doświadczenie i kontakty do kreowania z Polaków bohaterów rewolucji, które co rusz wybuchały w Europie.
- Starał się przypomnieć Europie sprawę polską. Pod tym względem ma niekwestionowane pierwszeństwo wśród emigrantów – mówił historyk.
14:35 adam jerzy czartoryski na historycznej wokandzie.mp3 Audycja Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu "Na historycznej wokandzie" poświęcona postaci Adama Jerzego Czartoryskiego. (PR, 26.08.1993)
Czartoryski bywał w Berlinie, Wiedniu, wysyłał swoich emisariuszy do Stambułu i Londynu. Wierzył, że sprawa odrodzenia Polski jest uzależniona od kontekstu środkowoeuropejskiego, od powstania państw słowiańskich. Grupa skupiona wokół Czartoryskiego przybrała nazwę Hotel Lambert.
"Król de facto"
- Pomysł obwołania Czartoryskiego królem wyszedł od jego zwolenników z kół liberalno-konserwatywnych. Zaistniała wówczas potrzeba wzmocnienia jego autorytetu wobec środowisk skupionych wokół przeciwnego mu Towarzystwa Demokratycznego – wyjaśniał prof. Skowronek. - Udowadniano, że Czartoryski, jako bezpośredni sukcesor Jagiellonów, ma prawo do tronu w sensie dynastycznym i legitymistycznym. Ogłoszono go "królem de facto".
Ów król bez korony, król bez kraju zmarł 15 lipca 1861 – niewiele ponad pół wieku przed wielką konfrontacją państw zaborczych. Konfrontacją, która – jak przewidywał – dała wolność Polsce i pozostałym nacjom Europy Środkowej.
bm