Historia

Trabant - legenda motoryzacji z NRD

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2022 05:30
65 lat temu, 7 listopada 1957 roku, zaprezentowany został jeden z pierwszych 50 egzemplarzy myśli motoryzacyjnej wschodnich Niemiec - Trabant P50.
Trabanty na ulicach Zwickau, 2022
Trabanty na ulicach Zwickau, 2022Foto: PAP/Kristin Schmidt/dpa

Auto z duroplastu

Na początku model był produkowany prototypowo w dwu zakładach niewielkiej miejscowości Zwickau, niecałe 100 kilometrów na zachód od Drezna i jeszcze mniej na południe od Lipska. Były to VEB Automobilwerk Zwickau oraz VEB Sachsenring Zwickau, które po sukcesie modelu i w celu zwiększenia woluminu produkcji połączono w jeden kombinat nazwany VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau. Dopiero tam ruszyła pełną parą produkcja seryjna.

Autorem modelu, często nazywanego Trabantem 500, był inżynier Werner Lang, który już od 1954 roku pracował nad prototypem nowego samochodu małolitrażowego pod nazwą AWZ P70. Jedną z najistotniejszych różnic między tym samochodem, a modelami produkowanymi wszędzie indziej był fakt, że Trabant zbudowano z tworzywa sztucznego - duroplastu.

Samochód zachwalany był jako ten, który z pewnością oprze się korozji... przy tym duroplast był dość odporny na zgniatanie, nie pali się, a temperatura topnienia porównywalna jest z temperaturą topnienia aluminium. Samochód otrzymał także swój znak firmowy, umieszczany dokładnie na środku przedniej części przedniej maski i była to stylizowana litera "S", która nawiązywała do toru wyścigowego Sachsenring.

Trabant - satelita

Nazwa "Trabant" nie wzięła się jednak z powietrza – nadano ją jeszcze w październiku 1957 roku na cześć wystrzelenia pierwszego radzieckiego sputnika (sztuczny satelita Ziemi). Rosyjski "Sputnik" to po niemiecku "Trabant" czyli "satelita, towarzysz podróży"... i takim towarzyszem podróży stał się bardzo szybko, zarówno w NRD jak i w krajach komunistycznego bloku.

Z perspektywy czasu był to model pod wieloma względami rewolucyjny. O plastikowej karoserii już mówiliśmy. Dodatkowo napędzany był dwusuwowym silnikiem dwucylindrowym z DKW F8 o pojemności skokowej 690 cm3 i mocy 22 KM. W latach 1955-1959 wyprodukowano 36 151 egzemplarzy. Prędkość maksymalna tego modelu wahała się między 90 a 100 km/h i zależała od obciążenia liczbą pasażerów i bagaży. Ładowność nie mogła przekroczyć 320 kilogramów, a w specyfikacji sugerowano nawet mniej niż 275 kilogramów.

"Zemsta Honeckera"

Niewątpliwy sukces NRD-owskiej motoryzacji miał swoje dodatkowe reminiscencje. Wszyscy znaliśmy ten "samochodzik" i choć miał sporą konkurencję w postaci polskiej Syreny czy Małego Fiata, czeskiej Zastavy, holenderskiego DAFa czy rosyjskiego Zaporożca, zyskał sobie liczne grono zwolenników. Jak zazwyczaj bywa w przypadku niewielkich samochodów, tych rodzinnych, tanich, dla każdego, "dorobił się" w naszym kraju kilku wdzięcznych określeń: "Mydelniczka", "Trampek", "Kartonowe pudełko", "Ford Karton", "Trabi", "Zemsta Honeckera" czy "Skrzydlak". Należy przyznać, że jak na taki niewielki pojazd, liczba przezwisk jest imponująca, nawet polskie Syrena i Mały Fiat nie miały tylu określeń.

Sedany, kombi, terenówki

Kolejna wersja tego modelu – Trabanty były bardzo często modernizowane i ulepszane – określona symbolem AWZ P-50 produkowana była w dwu wersjach nadwozia. Do dotychczasowego sedana dołączył model kombi z trochę słabszym silnikiem i czterobiegową, niezsynchronizowaną, manualną skrzynią biegów. Modele te w dalszym rozwoju zyskały lepszy silnik, kombi "zaczął składać" tylną kanapę, a z fabryki wyjechały Trabanty terenowe, wojskowe i dostawcze (takie imitacje pick-upów).

Możliwości adaptacyjne wszelkich przeróbek umożliwiały tworzywo i konstrukcja samochodu. Portal historyczny dzieje.pl tak opisuje istotę tematu: "Z uwagi na powszechne niedobory surowców i ceny importowanej stali, rozpoczęto badania nad alternatywnymi materiałami, które miały posłużyć do produkcji aut. W efekcie powstało tworzywo nazwane duroplastem: połączenie sztucznej żywicy kompozytowej ze sprasowanymi odpadami bawełnianymi".

Tworzywo to zapewniało dość dużą wytrzymałość jak na osiągi samochodu, które nigdy w całej historii nie przekroczyły 106 km/h dla modeli seryjnych. Dodatkowo "plastik" ten nie rdzewiał i był dość lekki, co pozwalało dodatkowo "obciążyć" samochód dysponujący tak słabym silnikiem. "Posiadał on 2 cylindrowy, 2-suwowy silnik chłodzony wodą, umieszczony poprzecznie do kierunku jazdy - na owe czasy nowoczesne rozwiązanie. (…) Poszycie z duroplastu osadzone było na stalowej konstrukcji. W kolejnych latach sukcesywnie zwiększano moc montowanego w pojazdach napędu".

Popularny w NRD

Trabant był takim "enerdowskim klejnocikiem", a z uwagi na legendarną wręcz kulturę traktowania przedmiotów użytkowych przez Niemców, stał się pojazdem prawie "nieśmiertelnym". Portal dzieje.pl tak to opisuje: "Trabant, mimo długiego czasu oczekiwania na możliwość kupna, szybko stał się popularnym autem w NRD. Kosztował mniej więcej tyle, ile wynosiła średnia dwuletnia pensja. Ludzie, którzy w końcu mogli nabyć wymarzony samochód, bardzo o niego dbali. W efekcie przeciętna żywotność samochodu była obliczana na około 28 lat".

Dołącza także opis Grzegorza Brzezińskiego z "Cartoon Trabant Klub Polska": "Większość niemieckich kierowców przestrzegała zaleceń producenta i terminów przeglądów technicznych, a także wykonywała wiele innych niezbędnych zabiegów, tak, aby zapobiec ewentualnym usterkom, a nie działać dopiero wtedy, kiedy one nastąpią".

Takie traktowanie nabytych rzeczy, nawet jeśli są z "plastiku" pozwala bardzo długo cieszyć się ich działaniem, więc, kiedy tylko zobaczycie na naszych drogach "pędzącego" Trabanta, pomyślcie z uznaniem dla jego właściciela, bo to człowiek dbały i zapobiegliwy.

PP

Czytaj także

Syrena 105 - królowa polskich szos

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2024 05:30
30 czerwca 1983 roku w bielskiej Fabryce Samochodów Małolitrażowych zakończono produkcję samochodu Syrena 105.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Fiat 125p. Kultowy samochód PRL

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2024 05:40
33 lata temu w Fabryce Samochodów na Żeraniu zakończono produkcję Fiata 125p. Od 28 listopada 1967 roku do 29 czerwca 1991 roku wyprodukowano w sumie 1 445 699 egzemplarzy w wersji sedan, kombi i pick-up.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Syrena Sport. Niespełnione marzenie polskiej motoryzacji

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2024 05:40
64 lata temu, 1 maja 1960 roku, prototyp polskiego sportowego samochodu podbił serca miłośników motoryzacji w kraju i za granicą. Ostatecznie nie został skierowany do produkcji seryjnej, ponieważ uznano go za zbyt "zachodni" dla obywateli Polski Ludowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Fiat 126p, czyli Maluch. Samochód nie tylko dla bohaterów

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2024 05:45
– Maluch zdobył czołowe miejsce w popkulturze. Natychmiast pojawił się w filmach. Nie musiał przechodzić castingu. Było jasne, że tym samochodem będzie jeździł bohater filmu – mówił w 2014 roku Przemysław Semczuk, autor książki "Maluch. Biografia".
rozwiń zwiń
Czytaj także

74 lata temu na ulice Warszawy wyjechały pierwsze miejskie taksówki

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2024 05:50
Od radzieckich pobied, przez warszawy, po duże fiaty – auta Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego były stałym elementem krajobrazu stolicy w PRL. 23 października 1950 roku na ulice wyjechały pierwsze z nich.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Warszawa M-20. Koniec produkcji znanego samochodu

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2021 05:39
49 lat temu, 30 marca 1973 roku, zakończono produkcję bardzo znanego samochodu Warszawa M-20. Produkcja rozpoczęta w listopadzie 1951 roku zakończyła się po niespełna 22 latach. Polacy zdążyli przyzwyczaić się już do jej gabarytów, wad i zapachu benzyny... ale też i zalet, wygody podróżowania i niezbyt wygórowanych kosztów użytkowania.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Porsche z NRD

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2021 11:00
Knut i Falck Reimann - bliźniacy z NDR – zapragnęli stać się właścicielami Porsche 356. Zamiast kupować, zbudowali go sami!
rozwiń zwiń