"Casablanca" kręcona była w okresie amerykańskich walk na Morzu Koralowym i w północnej Afryce.
Film uważany za przeciętny, z biegiem czasu zyskał miano "kultowego".
W pierwszoplanową rolę wciela się Humphrey Bogart. Grany przez niego Rick Blaine jest najważniejszą postacią filmu.
W historii kina zapisało się kilka fraz z filmu, np. "Zagraj to jeszcze raz, Sam".
Mimo upływu lat film Michaela Curtiza wciąż budzi żywe emocje. Amerykanin na emigracji we francuskim Maroku zastanawia się, czy pomóc swojej byłej kochance i jej zbiegłemu mężowi w ucieczce przed nazistami. "Casablanca" to dziś jeden z najlepiej znanych i najbardziej lubianych obrazów w historii kina. W dwie główne role - dawnych kochanków, którzy po latach przypadkowo spotykają się w Casablance - wcielili się Humphrey Bogart i Ingrid Bergman.
W kontekście zmagań na froncie w Afryce Północnej
Kiedy rozpoczęły się zdjęcia do filmu "Casablanca" w maju 1942 roku, Amerykanie zwyciężyli wprawdzie w powietrzno-morskiej bitwie na Morzu Koralowym, ale wojska alianckie straciły wyspę Mindanao i japońska inwazja na Filipiny stała się faktem. Film miał premierę 26 listopada, Amerykanie dokonali wówczas operacji Torch, nieudanego desantu morskiego sił amerykańsko-brytyjskich, które miały zdobyć Oran, będący w rękach francuskiego rządu Vichy, kolaborującego z hitlerowcami. Straty były bardzo dotkliwe. Alianci jednak po kilku dniach zdobyli port i miasto, a podobną akcję przeprowadzono w Algierze. W takim właśnie kontekście, walki Amerykanów w Afryce Północnej, na ekrany amerykańskich kin wszedł melodramat wszech czasów.
VIDEO
If Casablanca Came Out Today | Modern Trailer | HBO Max
- "Casablanca" jest bardzo dobrym przykładem, a nawet dowodem na to, że nie można zaprogramować sukcesu - mówi Katarzyna Wajda, filmoznawczyni. - Nie można zaplanować stworzenia filmu, który porwie publiczność do tego stopnia, że będzie się o nim mówiło, że jest filmem kultowym. A "Casablanca" jest filmem kultowym. Kiedy ją realizowano, nie myślano o niej w kategoriach sukcesu. Złośliwie mówi się w historii kina, że jest to "wzorcowo przeciętnie zrealizowany film". A jednak coś "zaskoczyło", przede wszystkim bohater - zaznacza gość Programu 1 Polskiego Radia.
Mężczyzna zgorzkniały, a jednak romantyczny
Od pierwszej sceny bardzo istotny jest kontekst wojenny. - Ale po pierwsze, historia miłosna rozgrywa się w retrospekcji; po drugie, jakkolwiek mówi się, słusznie czy nie, że melodramat jest gatunkiem "kobiecym" i to właśnie aktorki są w centrum historii, tutaj całość opiera się na mężczyźnie. To Rick Blaine , z twarzą Bogarta, jest głównym bohaterem "Casablanki". Ilsa Lund pozostaje na drugim planie. Jest to film o mężczyźnie, na pozór nieco zgorzkniałym, może nawet cynicznym, który jednak pod maską zgorzknienia kryje nie tylko romantyka zranionego przez kobietę, ale także, co ważne w kontekście wojennym, człowieka z poczuciem obowiązku patriotycznego - mówi Katarzyna Wajda.
08:44 _PR1_AAC 2022_05_26-23-30-38-casablanca.mp3 O filmie "Casablanca" opowiada Katarzyna Wajda, filmoznawczyni (Kulturalna Jedynka)
Poświęcenie osobiste. I dla sprawy
Jeśli melodramat, to tragiczny wybór łamiący serca i bardzo często trójkąt. Tu mamy jedno i drugie. Gorąca miłość, ale ona ma męża, w dodatku - dzielnego antyfaszystę, dysydenta, poszukiwanego przez nazistów. - Jest to film z początku lat 40., kiedy obowiązywał Kodeks Haysa, więc bohaterki nie powinny były porzucać mężów, nawet dla kogoś takiego, jak Rick Blaine. Chodzi nie tylko o jego życie, ale o sprawę, którą reprezentuje. Stąd to poświęcenie Ricka, osobiste, ale zarazem dla sprawy. Wszyscy wychodzą z twarzą z tego trójkąta emocjonalnego - mówi rozmówczyni Michała Montowskiego.
"Zagraj to jeszcze raz, Sam"
Film kultowy musi mieć wyraziste, wymowne sceny i teksty, które zapadają w pamięć. Działają jako skróty morału, idei. Ważne są muzyka, rekwizyty, kostiumy. Wszystko do czegoś się odnosi i przywołuje całość. "Casablanca" spełnia te warunki. Sam przy fortepianie gra "As Time Goes By". - Mamy charyzmatycznego aktora - kontynuuje Wajda. - Bogart jako Rick Blaine stał się wcieleniem, ikoną ekranowej męskości, lekko zgorzkniałym, a przecież uczuciowym mężczyzną. Do tego muzyka i pamiętne frazy, które większość z nas zna, nawet jeśli nie wiemy, że to frazy z "Casablanki": "Zagraj to jeszcze raz, Sam", "Ale zawsze będziemy mieli Paryż". Scena na dworcu, scena na lotnisku, mimo że wszystko to kręcone było w atelier. Poetyka kina noir z lat 40.: cienie, mgła, wyraziste twarze aktorów. Kapelusze, trencze, to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat - wymienia Katarzyna Wajda.
Czytaj także:
O miłości niespełnionej
W chwili gdy rozpoczynano produkcję filmu, nie przewidywano, że będzie to wielki hit. Nie wiedziano, jak potoczą się losy wojny. Nie wiedziano, że Amerykanie zaangażują się w pełni w działania wojenne. Fraza "To może być początek pięknej przyjaźni" odczytywana jest dziś również w kontekście wojennym. I choć filmoznawcy widzą dziś w tym filmie opowieść o tym, jak uprzedmiotawia się kobietę, pozostaje on jednak dla większości widzów wciąż melodramatem o niespełnionej miłości, która musi ustąpić przed poczuciem obowiązku.
***
Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy
Prowadziła: Michał Montowski
Data emisji: 26.05.2022
Godzina emisji: 23.30
djr