Bitwa o Iwo Jimę
26 marca 1945 zakończyła się niezwykle zacięta bitwa o wyspę Iwo Jima. Długa na 9 km i szeroka na 4,6 km w najszerszym miejscu i 900 m w najwęższym, była niewielkim punktem na Pacyfiku, którego zdobycie lub utrzymanie miało niebagatelny wpływ na dalsze dzieje II wojny światowej.
Po ciosie jakim był japoński atak na Pearl Harbor w 1941 roku, a następnie zwycięstwie Amerykanów w bitwie o Midway, uważanej za punkt zwrotny w wojnie na Pacyfiku, działania militarna przeniosły się do Azji Południowo-Wschodniej. Amerykanie przechodząc do kontrofensywy zbliżali się do macierzystych wysp japońskich taktyką żabich skoków.
Taktyka żabich skoków
Wymyślili ją wspólnie w 1943 roku dwaj główni dowodzący armii amerykańskiej na Pacyfiku: admirał Chester Nimitz i i gen. Douglas MacArthur. Taktyka żabich skoków polegała na zajmowaniu wybranych japońskich baz, zbliżając się tym samym do wysp japońskich. Na zdobytych wyspach budowano lotniska dla zapewniających wsparcie bombowców i przemieszczano się dalej. Najmocniejsze punkty obrony japońskiej omijano, zostawiając je poza linią frontu.
- Koncepcja posuwania się skokami do Filipin, a potem przeskoczenia poprzez Okinawę i Iwo Jimę na wyspy japońskie okazała się całkowicie słuszna – mówił w audycji poświęconej wydarzeniom na Pacyfiku w trakcie II wojny światowej prof. Paweł Wieczorkiewicz.
W 1944 roku taktyka ta doprowadziła Amerykanów na Filipiny. Obrona tego archipelagu była kluczowa dla dalszych losów konfliktu – utrata wysp przybliżała Stany Zjednoczone w bezpośrednią odległość o macierzystych wysp japońskich. W tym rejonie doszło do decydujących bitew.
- Ciężkie straty poniosła w tym rejonie zwłaszcza flota cesarska, przestając się zupełnie liczyć jako czynnik militarny w wojnie – dodał historyk – Japonia straciła między innymi największy pancernik świata Yamato.
Okinawa i Iwo Jima
Wyjątkowo okrutne walki toczyły się o dwie japońskie wyspy: Okinawę i Iwo Jimę.
Iwo Jimę w trakcie II wojny światowej zmieniono w prawdziwą twierdzę. Silnie ufortyfikowana posiadała ponadto dwa lotniska polowe, artylerię ukrytą na zboczach gór, a także 18 kilometrów tunelów do szybkiego transportowania amunicji i żołnierzy. Garnizon liczył 21 tysięcy oddanych cesarzowi żołnierzy.
19 lutego 1945 roku po czterodniowym bombardowaniu Amerykanie rozpoczęli desant. Po niezwykle krwawych i zaciętych walkach piechota morska zajęła wyspę. Formalnie walki trwały do 26 marca 1945. Do niewoli dostało się tylko 1083 Japończyków. Amerykanie stracili ponad 6 tysięcy żołnierzy.
- Wojna na Pacyfiku był straszliwie okrutna z obu stron. Nie brano jeńców, poddających się mordowano bestialsko. Nastawiano się na walkę do końca i wyniszczenie przeciwnika – powiedział na antenie Polskiego Radia prof. Paweł Wieczorkiewicz.
Po zdobyciu wyspy możliwe stało się zapewnienie osłony myśliwskiej bombowcom B-29. Lotnisko na Iwo Jimie pełniło kluczową funkcję w nalotach na wyspy japońskie, do końca działań wojennych na Pacyfiku.
Boski wiatr
W bitwie o Iwo Jimę Japończycy wykorzystali swoją broń ostateczną, jaką byli piloci kamikadze – piloci-samobójcy usiłujący zniszczyć flotę inwazyjną. Wyrządzili spore szkody, ale nie byli w stanie powstrzymać olbrzymiego potencjału floty amerykańskiej.
O walkach na Iwo Jimie powstały dwa filmy Clinta Eastwooda, pokazujące zmagania wojenne z dwóch stron barykady – Sztandar chwały z punktu widzenia Amerykanów i Listy z Iwo Jimy jako perspektywa japońska.
mjm
Po ciosie, jakim był japoński atak na Pearl Harbor w 1941 roku, a następnie zwycięstwie Amerykanów w bitwie o Midway, uważanej za punkt zwrotny w wojnie na Pacyfiku, działania militarna przeniosły się do Azji Południowo-Wschodniej. Amerykanie przechodząc do kontrofensywy zbliżali się do macierzystych wysp japońskich taktyką żabich skoków.
Taktyka żabich skoków
Wymyślili ją wspólnie w 1943 roku dwaj główni dowodzący armii amerykańskiej na Pacyfiku: admirał Chester Nimitz i i gen. Douglas MacArthur. Taktyka żabich skoków polegała na zajmowaniu wybranych japońskich baz, zbliżając się tym samym do wysp japońskich. Na zdobytych wyspach budowano lotniska dla zapewniających wsparcie bombowców i przemieszczano się dalej. Najmocniejsze punkty obrony japońskiej omijano, zostawiając je poza linią frontu.
- Koncepcja posuwania się skokami do Filipin, a potem przeskoczenia poprzez Okinawę i Iwo Jimę na wyspy japońskie okazała się całkowicie słuszna – mówił w audycji poświęconej wydarzeniom na Pacyfiku w trakcie II wojny światowej prof. Paweł Wieczorkiewicz.
W 1944 roku taktyka ta doprowadziła Amerykanów na Filipiny. Obrona tego archipelagu była kluczowa dla dalszych losów konfliktu – utrata wysp przybliżała Stany Zjednoczone w bezpośrednią odległość o macierzystych wysp japońskich. W tym rejonie doszło do decydujących bitew.
- Ciężkie straty poniosła w tym rejonie zwłaszcza flota cesarska, przestając się zupełnie liczyć jako czynnik militarny w wojnie – dodał historyk – Japonia straciła między innymi największy pancernik świata Yamato.
Okinawa i Iwo Jima
Wyjątkowo zacięte walki toczyły się o dwie japońskie wyspy: Okinawę i Iwo Jimę.
Iwo Jimę w trakcie II wojny światowej zmieniono w prawdziwą twierdzę. Silnie ufortyfikowana posiadała ponadto dwa lotniska polowe, artylerię ukrytą na zboczach gór, a także 18 kilometrów tunelów do szybkiego transportowania amunicji i żołnierzy. Garnizon liczył 21 tysięcy oddanych cesarzowi żołnierzy.
19 lutego 1945 roku po czterodniowym bombardowaniu Amerykanie rozpoczęli desant. Po niezwykle krwawych i zaciętych walkach piechota morska zajęła wyspę. Formalnie walki trwały do 26 marca 1945. Do niewoli dostało się tylko 1083 Japończyków. Amerykanie stracili ponad 6 tysięcy żołnierzy
Wojna na Pacyfiku był straszliwie okrutna z obu stron. Nie brano jeńców, poddających się mordowano bestialsko. Nastawiano się na walkę do końca i wyniszczenie przeciwnika – powiedział na antenie Polskiego Radia prof. Paweł Wieczorkiewicz.
Po zdobyciu wyspy możliwe stało się zapewnienie osłony myśliwskiej bombowcom B-29. Lotnisko na Iwo Jimie pełniło kluczową funkcję w nalotach na wyspy japońskie, do końca działań wojennych na Pacyfiku.
Boski wiatr
W bitwie o Iwo Jimę Japończycy wykorzystali swoją broń ostateczną, jaką byli piloci kamikadze – piloci-samobójcy usiłujący zniszczyć flotę inwazyjną. Wyrządzili spore szkody, ale nie byli w stanie powstrzymać olbrzymiego potencjału floty amerykańskiej.
O walkach na Iwo Jimie powstały dwa filmy Clinta Eastwooda, pokazujące zmagania wojenne z dwóch stron barykady – Sztandar chwały z punktu widzenia Amerykanów i Listy z Iwo Jimy jako perspektywa japońska.
mjm