Historia

Kajetan Dzierżykraj-Morawski – polityczny outsider

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2013 06:00
- Nie znosił i nie rozumiał typowego w Polsce zacietrzewienia, organicznej niezdolności do współpracy ludzi różnych przekonań, i niechęci do zrozumienia stanowiska politycznego przeciwnika – wspomina byłego ambasadora Polski jego współpracownik Władysław Wolski.
Audio
  • Wspomnienia Kajetana Dzierżykraja-Morawskiego na temat spotkań z Józefem Piłsudskim
  • Wspomnienia o Kajetanie-Dzierżykraj Morawskim - wypowiedzi Józefa Czapskiego; Władysława Wolskiego - bliskiego współpracownika ambasadora; Jana Nowaka-Jeziorańskiego - dyrektora Rozgłośni Polskiej RWE
  • "Świadkowie Historii" - Kajetan Dzierżykraj-Morawski opowiada nieznane anegdoty o polskich politykach dwudziestolecia miedzywojennego
Marszałek Piłsudski z oficerami swego sztabu po przewrocie majowym w 1926 roku. foto: PAPReprodukcja
Marszałek Piłsudski z oficerami swego sztabu po przewrocie majowym w 1926 roku. foto: PAP/Reprodukcja

Kajetan Dzierżykraj-Morawski – polski dyplomata, polityk, działacz społeczny i publicysta (ur. 19 kwietnia 1892 r. ) zmarł 2 listopada 1973 roku w Lailly-en-Val we Francji.  
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku był jednym z organizatorów Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Powierzono mu placówkę Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej w Wolnym Mieście Gdańsku, szefa delegacji polskiej w Lidze Narodów, a następnie wiceministra spraw zagranicznych.
Jak wspomina Władysław Wolski: – gdy w grę wchodziły moralne względy i zasady, odrzucał zdecydowanie wszelkie kompromisy, płacąc za to wysoką cenę.
Gdy w maju 1926 roku doszło do przewrotu majowego w wyniku, którego doszło do obalenia legalnego rządu Wincentego Witosa, Kajetan Morawski potępił go wówczas oficjalnie. Jak pisał: "Nie mogłem wybaczyć zdeptania konstytucji i wywołania bratobójczej walki. Ludzie, na których oparł się Piłsudski, przerwali powolny, choć stały rozwój ku utrwaleniu pojęć praworządności państwowej w świadomości polskiego społeczeństwa”. To stanowisko Kajetana Morawskiego położyło kres jego świetnie zapowiadającej się karierze jednego z najwybitniejszych dyplomatów polskiej służby zagranicznej.
Do pracy dyplomatycznej Kajetan Morawski powrócił dopiero po wybuchu II wojny światowej w 1941 roku w Londynie, gdzie początkowo objął stanowisko sekretarza generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych rządu emigracyjnego. Półtora roku później został pierwszym ambasadorem krajów alianckich przy rządzie gen. de Gaulle’a rezydującym w Algierze. Na jesieni 1944 roku wraz z rządem francuskim przeniósł się do uwolnionego spod okupacji niemieckiej Paryża.
Kiedy w rok później Paryż cofnął uznanie Rządowi RP na Wychodźtwie, Kajetan Morawski podjął kolejną ważną decyzję, odrzucając propozycję ze strony reżymu Bronisława Bieruta kontynuowania służby dyplomatycznej w roli przedstawiciela PRL.
Pomimo to jeszcze przez długie lata był aktywnym ambasadorem sprawy polskiej w stolicy Francji. Wkładał wiele trudu i wysiłku w obronę interesów działających tam instytucji polskich, opiekował się uchodźcami polskimi i interweniował często osobiście w ich sprawach w urzędach francuskich.
Kajetan Morawski współpracował też z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. O jego zaangażowaniu opowiadał Jan Nowak-Jeziorański: - w ciągu dwudziestu lat nadaliśmy 167 audycji, które wyszły spod jego pióra. Cykl 24 pogadanek o niepodległym dwudziestoleciu ukazał się później w książce pt. "Wczoraj”. Kajetan Morawski brał udział w audycjach dokumentalnych "Świadkowie historii” oraz licznych pogadankach historycznych.
Kajetan Dzierżykraj-Morawski był jednym z tych Polaków, którzy swym czynem i słowem nie stwarzali wśród rodaków podziału, lecz umieli łączyć i jednoczyć naród w umiłowaniu swej przeszłości i tego co dziś stanowi nasze wspólne dobro. Nieustępliwość w sprawach zasadniczych szła u niego zawsze w parze z wyrozumiałością wobec przeciwników - dodaje Jan Nowak-Jeziorański.
Posłuchaj unikalnych audycji prowadzonych przez Kajetana Dzierżykraj-Morawskiego w Rozgłośni Polskiej RWE >>>

mk

Czytaj także

Wierzyli, że zmienią Polskę

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2012 07:00
- Niech Pan pracuje noc i dzień, aby stworzyć partię chłopską tak silną, aby mogła obronić Polskę przed niesprawiedliwością, chaosem i zorganizowanym rabunkiem, które panują obecnie – te słowa Wincenty Witos skierował do Stanisława Mikołajczyka, gdy ten powrócił do kraju w czerwcu 1945 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trudne decyzje marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2017 06:00
- Przyznaję, że tak jak reszta społeczeństwa byłam raczej jemu przeciwna i surowo go osądzałam - wspomina Jadwiga Maksymowicz-Raczyńska, u której ukrywał się Edward Rydz-Śmigły po powrocie do kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Proces brzeski. "Uderzenie w ład demokratyczny"

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2024 05:40
- Piłsudski, mając alternatywę: demokracja lub zagrożenie niepodległości, którym mogło skutkować to, co się działo w Polsce, wybrał uderzenie w ład demokratyczny. Nie ulega wątpliwości, że aresztowanie, proces i traktowanie więźniów odbiegało od standardów demokratycznych – oceniał na antenie Polskiego Radia historyk, prof. Rafał Habielski.
rozwiń zwiń