Historia

Jedyne takie miasto - Lwów

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2013 05:50
- Co zadziwia wycieczki, które przyjeżdżają do Lwowa? Że w starej części miasta nie ma dwóch jednakowych kamienic, bo budowali je Żydzi, Ormianie, Polacy, Włosi, Niemcy, Czesi. Każdy starał się odróżnić czymś się od sąsiada – mówił Zbigniew Jarmiłko, wiceprezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej.
Audio
  • "Lwowskie pomniki czyli polskie ślady we Lwowie" - wędrówka ulicami miasta, alejkami Cmentarza Łyczakowskiego, wizyta na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Zabytki, pomniki, czar dawnego Lwowa. Aud. Bożeny Markowskiej (21.07.2002)
Rynek Starego Miasta we Lwowie. Fot.: PAPDPA
Rynek Starego Miasta we Lwowie. Fot.: PAP/DPA

15 lat temu, 2 grudnia 1998 roku Stare Miasto we Lwowie zostało wpisane na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO.

Lwów został założony ok. 1250 r. przez króla Daniela I Halickiego, który nadał tę nazwę na cześć swojego syna Lwa. W połowie XIV w. Lwów znalazł  się w składzie Królestwa Polskiego. 17 kwietnia 1356 r., z rąk króla Kazimierza Wielkiego, miasto otrzymało przywilej lokacyjny.
Ważne miejsce na szlaku
Przez wieki Lwów miał dla Korony znaczenie strategiczne: obronne i ekonomiczne Podobnie jak Kraków czy Gdańsk, był miastem królewskim. W XVII wieku mieszkało tu ok. 30 tys. ludzi, co plasowało Lwów na drugim, po Gdańsku, miejscu w Rzeczypospolitej.
Położenie Lwowa na kupieckim szlaku bałtyckim i czarnomorskim sprzyjało rozkwitowi miasta i bogaceniu się jego mieszkańców. Interesy robili tu przedstawiciele niemal wszystkich nacji: Polacy, Żydzi, Rusini, Ormianie, Włosi, Węgrzy, Niemcy, Tatarzy. Zachowując swoje obyczaje i religię, przez setki lat, stanowili przykład tolerancji i współistnienia kultur.

Lwów,
Lwów, Wały Hetmańskie - rok 1900. Wikimedia Commons.Źr.: "Album pamiątkowy miasta Lwowa", autor: Józef Pitułko.

Miasto Hemara i Herberta
W 2002 r. dziennikarka radiowej Dwójki – Bożena Markowska wybrała się z mikrofonem do miasta, w którym narodziło się i żyło wielu wybitnych Polaków. owocem tej podróży był reportaż zatytułowany "Lwowskie pomniki, czyli polskie ślady we Lwowie" .
- To miasto ma taki magnes – stwierdził Zbigniew Jarmiłko . - Kto stąd wyjedzie, tęskni za tym miejscem i stale chce tu wracać.
- My mamy nadmiernie rozwinięty patriotyzm lokalny, to jest chorobliwe, to jest pasja - powiedziała inna z uczestniczek audycji. - My uważamy, że mamy najpiękniejszy pomnik Adama Mickiewicza, najpiękniejszą operę, i w ogóle nasze miasto jest najpiękniejsze.
Polacy we Lwowie
Autorka reportażu odbyła dźwiękową wędrówkę po Lwowie. Przechadzała się ulicami miasta, odwiedzała popularne skwery. Przewodnikami Bożeny Markowskiej byli Polacy skupieni w Towarzystwie Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej i dziennikarki polskiej rozgłośni radiowej.
- Jesteśmy na Placu Halickim, gdzie było Polskie Radio Lwów od 1930 do 1939 r. – mówiła jedna z nich. – A teraz nasza siedziba mieści się tuż obok pod nr 12. Dziś ta ulica nazywa się kniazia Romana, chociaż to jest dawna Batorego.
- Jesteśmy potomkami ludzi, którzy się tu urodzili i nie chcieli wyjechać - mówiła druga z uczestniczek reportażu. – My też nie chcemy wyjeżdżać, ale chcemy by polskość w nas trwała.  Ja jestem wychowana w rodzinie mieszanej – dodała. – Mój ojciec jest Rosjaninem, a matka Polką. I mama nas wychowała w duchu polskim. - My zawsze mówimy, że mamy trzy miłości: miasto Lwów, radio Lwów i naszych małżonków, ale to sprawa innej wagi.

Łyczakowska nekropola

Bożena Markowska dotarła też na lwowskie cmentarze: Łyczakowski i Orląt Lwowskich. Odwiedziła grobowce wybitnych Polaków, którzy zostali tu pochowani.

Lwów
Lwów - Cmentarz Łyczakowski. Wikimedia Commons,
fot.M.Bucka

Rozmawiała z wnukiem  Juliana Markowskiego. To spod dłuta tego artysty wyszły najpiękniejsze cmentarne pomniki, w tym jeden z najczęściej odwiedzanych – malarza Artura Grottgera.

- Specjalnością dziadka Juliana były rzeźby i rysunki aniołów - mówił potomek Markowskiego.
Spacerując wraz z autorką reportażu cmentarnymi alejkami dojdziemy też do grobowca rodziny poety Zbigniewa Herberta.
”Co noc stoję boso przed zatrzaśniętą bramą mojego miasta” – pisał poeta, który podobnie jak tysiące innych musiał na zawsze opuścić swe ukochane miasto.
Tu się wszystko zaczęło
Lwów był ukochanym miejscem dla Witolda Szolginii . Spędził tu lata swego dzieciństwa i młodości. Urodzony w 1923 r. został przymusowo wysiedlony ze Lwowa w 1946 r. Godziny spędzone przez młodego Witolda Szolginię na samotnym włóczeniu się po Lwowie zaowocowały znajomością jego zakamarków. Fotograficzna pamięć i wiedza architekta pozwoliły stworzyć ”mapę” miasta, przeplataną wspomnieniami, sylwetkami wybitnych lwowian i opisami życia mieszkańców. Swoją wizję dawnego Lwowa przedstawił na antenie Programu III Polskiego Radia.
Jeśli chcesz odbyć tę niezwykłą wyprawę w przeszłość i przejść się uliczkami starego Lwowa,  zajrzyj na ”moje.polskieradio.pl>>>
Posłuchaj też reporterskiej relacji ze współczesnego Lwowa przygotowanej przez Bożenę Markowską.

Czytaj także

Odsłonięto pomnik zamordowanych profesorów

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2011 16:52
Kilka tysięcy osób wzięło we Lwowie udział w uroczystości odsłonięcia pomnika upamiętniającego miejscowych profesorów zabitych przez faszystów w 1941 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tu leżą ci, którzy zginęli za Polskę

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2012 07:00
Jak przestała istnieć najsłynniejsza nekropolia II Rzeczypospolitej? Dlaczego obrońców Polski nie pochowano na Cmentarzu Łyczakowskim? Kto i kiedy zaprojektował tę wojenną nekropolię i jakie były jej losy po zajęciu Lwowa przez Armię Czerwoną?
rozwiń zwiń