Podręcznik ma być wykorzystywany w polskich i niemieckich szkołach na lekcjach historii lub przedmiotach społeczno-politycznych.
Prof. Krzysztof Ruchniewicz, członek polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej, zwrócił uwagę, że obecnie komisja pracuje nad „regularnym podręcznikiem do historii, a nie - jak podają niektóre media - podręcznikiem o stosunkach polsko-niemieckich”. Wielotomowy podręcznik ma objąć wszystkie epoki dziejów. Pierwszy tom dotyczyć będzie Starożytności i Średniowiecza.
Ruchniewicz przyznał, że są jeszcze tematy, które obie strony muszą przedyskutować. Dotyczą one przede wszystkim historii XX wieku i relacji polsko-niemieckich, sprawy postrzegania II wojny światowej i jej skutków.
Prof. Michael Mueller, współprzewodniczący komisji, jest zadowolony z wyników prac. Ocenił, że historycy polscy i niemieccy rozumieją się lepiej niż historycy niemieccy i francuscy, którzy również pracowali nad wydanym już podobnym podręcznikiem do historii.
Z inicjatywą opracowania polsko-niemieckiego podręcznika do nauczania historii, na wzór wydanego już podręcznika francusko-niemieckiego, wystąpił w styczniu 2008 r. minister spraw zagranicznych Niemiec Frank Walter Steinmeier.
Polsko–niemiecka komisja podręcznikowa powstała w 1972 r. Jej działalność koncentruje się na opiniowaniu podręczników oraz opracowywaniu materiałów dydaktycznych, dotyczących stosunków polsko–niemieckich. Do roku 1989 w pracach Komisji uczestniczyło w sumie 319 naukowców, autorów podręczników szkolnych, nauczycieli oraz przedstawicieli wydawnictw z Polski i RFN. Po 1989 r. pojawiły się pierwsze głosy o napisaniu polsko-niemieckiego podręcznika do historii.
W skład komisji wchodzą historycy i geografowie z Polski i RFN, którzy odbywają regularnie konferencje w obydwu krajach. W piątek taka konferencja odbyła się w Łodzi.
(PAP/pepe)