W stolicy Belgii rozpoczyna się dwudniowy, nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej. Bierze w nim udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Premier Mateusz Morawiecki mówił, że podczas szczytu głównym tematem będzie agresja Rosji na Ukrainę. - Jeśli wszyscy chcemy jak najszybciej doprowadzić do pokoju, spokoju, bezpieczeństwa, stabilności, to ta wojna musi się skończyć - zaznaczył. - Musi się skończyć w taki sposób, aby Ukraina wygrała. To jest tutaj dla wszystkich jasne. Jednak metody proponowane przez niektórych naszych partnerów mogą nie prowadzić do tego taką prostą drogą. Dlatego stanowisko Polski jest tu jednoznaczne - ocenił.
Na drodze Ukrainy do zwycięstwa - mówił premier - "ważny jest teraz kolejny pakiet sankcji, który będzie wynegocjowany, mam nadzieję, w ciągu najbliższych dwóch tygodni". - Tu nie może dojść do kolejnego rozszczelnienia poprzednich pakietów. Musimy wprowadzić bardzo konkretne zapisy, które pokażą Rosji, że jesteśmy zdeterminowany w walce o zwycięstwo Ukrainy - oświadczył.
Dodał, że Warszawa podkreśla konieczność konfiskaty rosyjskiego majątku. - To ogromny zasób nowych środków - wskazał. Zaznaczył, że pozwoli to i wymierzyć sprawiedliwość Rosji za agresję, ale też otrzymać pieniądze, dzięki którym będzie można np. zmniejszyć koszty rachunków za energię i dzięki którym będzie można wesprzeć odbudowę Ukrainy.
IAR/dad