Redakcja Polska

Rosja publikuje "czarną listę". Litwa i Łotwa żądają wyjaśnień

14.02.2024 13:15
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wręczyło notę protestacyjną przedstawicielowi rosyjskiej ambasady w Wilnie w związku z umieszczeniem przez Kreml litewskiego ministra kultury i innych polityków na liście osób ściganych przez prawo. Również Łotysze zażądali wyjaśnień w tej sprawie. Obywatele obu tych państw znaleźli się na "czarnej liście" w związku z usuwaniem sowieckich symboli z przestrzeni publicznej tych państw.
Audio
  • Litwa protestuje przeciw ściganiu jej obywateli przez Rosję. Materiał Kamila Zalewskiego
Premier Estonii: wpisanie na listę osób poszukiwanych to zwykła taktyka zastraszania.
Premier Estonii: wpisanie na listę osób poszukiwanych to zwykła taktyka zastraszania.Alexandros Michailidis/Mmuenzl/Shutterstock

Litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaznacza, że decyzje Federacji Rosyjskiej są sprzeczne z powszechnie uznanymi normami prawa międzynarodowego. "Świadczą o próbie zafałszowania przeszłości i braku szacunku dla litewskiej pamięci historycznej" - czytamy w komunikacie MSZ. Wilno domaga się natychmiastowego zaprzestania motywowanych politycznie prześladowań obywateli Litwy i wykreślenia ich z listy.


Posłuchaj
00:52 12813837_1.mp3 Litwa protestuje przeciw ściganiu jej obywateli przez Rosję. Materiał Kamila Zalewskiego

 

Również łotewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało przedstawiciela ambasady Rosji w Rydze w celu złożenia wyjaśnień w tej samej sprawie. Zgodnie z ujawnionymi wczoraj dokumentami Rosjanie ścigają kilkadziesiąt osób z Łotwy, w tym polityków i urzędników państwowych.

Premier Estonii również na liście

Na "czarnej liście" znalazła się też premier Estonii Kaja Kallas i sekretarz stanu Taimar Peterkop. Szefowa estońskiego rządu powiedziała wczoraj, że postępowanie Rosji nie jest zaskoczeniem i wpisuje się w prowadzoną przez ten kraj taktykę zastraszania.

W sumie na rosyjskiej liście ściganych przez prawo są nazwiska kilkuset cudzoziemców, także Polaków.



IAR/dad