Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy wiele ofiar wciąż znajduje się pod gruzami lub jest zakopanych w piasku, a ratownicy na razie nie są w stanie do nich dotrzeć.
Izraelskie lotnictwo uderzyło w część gęsto zaludnionej przez uchodźców tzw. strefy humanitarnej w okolicach miejscowości Al-Mawasi. Jak przekazała armia, celem nalotu było centrum dowodzenia Hamasu oraz trzech wyższych dowódców tej palestyńskiej organizacji terrorystycznej, którzy brali udział w ataku na Izrael 7 października 2023 r.
Hamas zaprzeczył, by na miejscu ataku byli jego bojownicy.
Obrona cywilna Strefy Gazy informowała początkowo o co najmniej 65, a później o 40 ofiarach śmiertelnych nalotu. W komunikatach podkreślano, że trudno oszacować ich liczbę, ponieważ część osób została uwięziona pod gruzami.
Izraelska armia zakwestionowała te informacje, podkreślając, że dane przedstawiane przez biuro informacji rządu Hamasu nie zgadzają się z wyliczeniami wojska, a instytucja ta wielokrotnie rozpowszechniała fałszywe informacje.
Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy jest również częścią rządu Hamasu, ale podawane przez nie dane "są powszechnie uznawane za generalnie wiarygodne", a poprzednie wyliczenia resortu w dużej mierze potwierdzali później niezależni eksperci ONZ, a nawet izraelska armia - dodała agencja Associated Press.
Strefa humanitarna, rozciągająca się na południu Strefy Gazy między miastem Chan Junus a wybrzeżem Morza Śródziemnego, została wyznaczona przez izraelskie wojsko. Przybywający do niej od miesięcy uchodźcy z innych części Strefy mieszkają w większości w prowizorycznych obozach namiotowych. Wydawane przez armię nakazy ewakuacji kolejnych obszarów Strefy Gazy powodują falę uchodźców. Organizacje pomocowe od dawna alarmują, że strefa humanitarna jest zatłoczona oraz że brakuje w niej miejsca i infrastruktury na przyjęcie kolejnych osób.
Izrael deklaruje, że stara się unikać ofiar wśród palestyńskich cywilów, i oskarża Hamas o wykorzystywanie Palestyńczyków jako żywych tarcz. Wojska izraelskie w przeszłości atakowały też cele położone w strefie humanitarnej. W przeprowadzonym w połowie lipca ataku na okolice Al-Mawasi zginęło co najmniej 90 osób, w tym przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu Mohammed Deif i dowódca bojówek Hamasu w regionie Chan Junus Rafa Salama.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku terrorystycznym Hamasu 7 października, w którym zginęło blisko 1200 osób, a 251 porwano. W izraelskiej interwencji przeciwko Hamasowi zginęło w Strefie Gazy ponad 41 tys. osób. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje kryzys humanitarny, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
IAR/PAP/ks