Redakcja Polska

Nowa propozycja szefa RE finansowo korzystniejsza dla Polski

18.07.2020 17:19
Najnowsze propozycja szefa Rady Europejskiej dotycząca funduszu odbudowy po pandemii korzystniejsza finansowo dla Polski - ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
Audio
  • UE: mieszane reakcje na propozycje szefa Rady Europejskiej- materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
Szczyt w Brukseli
Szczyt w Brukseli PAP/EPA/FRANCOIS LENOIR / POOL

Charles Michel swoje propozycje przedstawił dziś przed południem, na rozpoczęcie drugiego dnia unijnego szczytu poświęconego finansom Wspólnoty. Utrzymał wysokość funduszu na tym samym poziomie - 750 miliardów euro, ale zmienił proporcje grantów i pożyczek. Pozostawił też ten sam klucz podziału pieniędzy, który Polska kwestionowała, ale wprowadził dodatkowe kryteria, co powoduje, że Warszawa zyskuje.

Klucz zaproponowany przez szefa Rady miał wyjść naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy mówili, że kryteria pierwotnie ustalone nie odzwierciedlają rzeczywistych skutków kryzysu. Charles Michel zaproponował, by do końca przyszłego roku 70 procent pieniędzy zostało wypłacone zgodnie z tymi kryteriami, ale reszta byłaby do wzięcia najwcześniej za dwa lata i to przy uwzględnieniu spadku PKB za ten i przyszły rok. To oznaczałoby uszczuplenie puli pieniędzy dla Polski, bo prognozy gospodarcze mówią, że za rok polska gospodarka odbije i będzie się rozwijać.

Nowe, zaproponowane reguły dotyczące wydania pozostałych 30 procent ustalone zostały inaczej i są korzystniejsze. Nie będzie kumulowanego spadku PKB w latach 2020-2021, tylko osobno wyliczony zostanie spadek w 2020 roku - i tu Polska jest takiej samej sytuacji jak wszyscy - z recesją. Dopiero druga część, to kumulowany PKB za dwa lata. Poza tym, jak usłyszała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, szef Rady proponuje zmniejszenie puli bezzwrotnych dotacji z pół biliona euro do 450 miliardów euro, ale ostrze cięć nie dotknie grantów dla Polski, lecz polityk wdrażanych przez Komisję. Jeden z dyplomatów zastrzegł w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia, że to dopiero propozycje i mogą się one jeszcze zmienić.


IAR/dad