Po inwazji na Ukrainę w 2014 r. NATO zawiesiło współpracę z Rosją, ale deklarowało otwartość na dialog. Ostatnie rozmowy na linii Sojusz - Moskwa odbyły się w 2019 r. Relacje Rosji z NATO są teraz napięte w związku z koncentracją rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą.
00:39 11481245_1.mp3 Rosja domaga się zapewnienia, że Sojusz nie będzie rozszerzał się na Wschód (IAR/Beata Płomecka)
Rosja domaga się zapewnienia, że Sojusz nie będzie rozszerzał się na Wschód i zrezygnuje z obecności wojskowej w Europie Środkowej. NATO odrzuca te żądania. Sekretarz generalny Jens Stoltenberg powiedział, że Sojusz jest gotowy do dialogu z Moskwą, ale pod warunkiem poszanowania podstawowych zasadach bezpieczeństwa europejskiego.
- Chodzi o prawo sojuszników do obrony terytorium NATO, a także o prawo każdego kraju do wyboru własnej drogi. W tej sprawie nie pójdziemy na żadne kompromisy - dodał szef Sojuszu.
Podkreślił, że dialog z Rosją musi też odbywać się w porozumieniu z europejskimi partnerami NATO, w tym z Ukrainą.
Działania Rosji na granicy z Ukrainą
Rosyjska eskalacja sytuacji przy granicach z Ukrainą jest nad Dnieprem najważniejszym problemem mijającego i nadchodzącego roku. Władimir Putin skoncentrował ok. 100 tys. swoich żołnierzy u granic z Ukrainą. Zdaniem ekspertów, może ich użyć do ataku, jeśli zobaczy, że wewnątrz Ukrainy narasta kryzys.
Rosja gromadziła przy ukraińskiej granicy podobne do obecnych siły już wiosną tego roku. Od ponad 7 lat prowadzi też działania bojowe w Donbasie.
IAR/dad