Polscy europosłowie z zadowoleniem o decyzji PE o utrzymaniu inwestycji w gaz i atom

Polscy eurodeputowani z zadowoleniem przyjęli decyzję Parlamentu Europejskiego w sprawie uznania gazu i atomu za "zielone" i utrzymania inwestycji w te źródła energii. Chodzi o przepisy dotyczące tak zwanej taksonomii i uwzględnienie błękitnego paliwa i energii jądrowej jako paliw przejściowych w odchodzeniu od węgla.

Parlament Europejski

PAP/EPA/JULIEN WARNAND

"To strategiczna i bardzo dobra decyzja dla Polski" - napisał na Twitterze europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca. Polska od dawna zabiegała o uznanie gazu i atomu w transformacji energetycznej argumentując, że nie może szybko przejść od węgla do energii ze źródeł odnawialnych.

Parlament Europejski zagłosował za uznaniem gazu i atomu w transformacji energetycznej ✅

To strategiczna i bardzo dobra decyzja dla Polski 🇵🇱

— Bogdan Rzońca (@Bogdan_Rzonca) July 6, 2022

"Wygrał zdrowy rozsądek - obroniliśmy dzisiaj nie tylko Europejski Zielony Ład, ale przede wszystkim sprawiedliwą transformację" - tak z kolei skomentował europoseł Platformy Obywatelskiej Jerzy Buzek. Podkreślił, że przede wszystkim gaz zapewni takim krajom jak Polska niezbędną elastyczność w odchodzeniu od węgla. "Nikogo nie wolno wykluczać, zostawiać z tyłu, stawiać przed wyborem typu ogrzanie mieszkania a kupno jedzenia dla dzieci czy leków" - dodał były premier.

Posłowie do PE poparli dziś uzupełniający akt delegowany do rozporządzenia o taksonomii. „Wygrał zdrowy rozsądek - obroniliśmy dzisiaj nie tylko Europejski Zielony Ład, ale przede wszystkim sprawiedliwą transformację” - mówi ⁦@JerzyBuzek⁩ 👇 https://t.co/zmeEvHB9ig

— GrupaEPL_PL (@grupaepl) July 6, 2022

Uwzględnienie błękitnego paliwa i energii jądrowej jako paliw przejściowych w odchodzeniu od węgla toruje drogę do finansowania inwestycji w te źródła energii. Zabiegała o to między innymi Polska, która od dawna mówi, że nie jest w stanie szybko przejść od węgla do energii ze źródeł odnawialnych. Celem przyjętych przepisów dotyczących tak zwanej taksonomii jest przekierowanie kapitału na bardziej ekologiczne inwestycje i dlatego etykiety "eko" przypięte do gazu i atomu wiążą się z unijnym dofinansowaniem.

Posłuchaj

00:48 11828206_1.mp3 Jest zgoda PE na uznanie gazu i atomu za "zielone", co wiąże się z inwestycjami w te źródła energii. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)

 

O przyjęcie propozycji apelowała kilkanaście minut przed głosowaniem przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Wczoraj, podczas debaty na sesji plenarnej parlamentu w Strasburgu przekonywali do poparcia także polscy europosłowie. Deputowany Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca przestrzegał przed odrzuceniem tej propozycji i wysokimi kosztami społecznymi transformacji energetycznej i ubóstwem energetycznym. Europoseł Platfromy Obywatelskiej Jerzy Buzek wskazywał między innymi, że o włączenie gazu i atomu do taksonomii apelowała Ukraina, zależna od tych źródeł energii. Władze w Kijowie argumentowały, że dla Ukrainy jako kandydata do Unii ważne jest, by przejściowo były one ujęte w taksonomii.

IAR/dad