Ambasador Milewski powiedział Polskiemu Radiu, że nasz kraj udziela Ukrainie największej pomocy spośród krajów europejskich, a Japonia - spośród państw Azji. Dodał, że Japonia podchodzi bardzo poważnie do gróźb rosyjskich. -Władze japońskie w bardzo dosadny, czytelny sposób określiły agresję Rosji na Ukrainę i groźby użycia broni nuklearnej, które padają ze strony władz rosyjskich - podkreślił Paweł Milewski.
Ambasador dodał, że w Deklaracji pokoju mera miasta Hiroszima Kazumi Matsui padły bardzo ostre słowa dotyczące bezpieczeństwa w Europie i agresji Rosji. - Słowa, które zostały przekazane tutaj nam wszystkim, były wołaniem o pokój na świecie i na Ukrainie i zatrzymanie działań rosyjskich - podsumował ambasador Paweł Milewski.
Podczas przemówienia w Hiroszimie premier Fumio Kishida zaznaczył, że Japonia podtrzyma własne zasady nierozprzestrzeniania broni jądrowej i będzie starała się połączyć trudną sytuację bezpieczeństwa w regionie z ideałem "świata bez broni jądrowej".
Po raz pierwszy na uroczystości obchodów rocznicy zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę nie zostali zaproszeni ambasadorzy Rosji i Białorusi. Po raz pierwszy od 12 lat wziął w nich natomiast udział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który apelował o to, aby świat pozbył się broni nuklearnej.
IAR/dad