Podkreślił znaczenie pomocy niesionej Ukrainie, także przez przekazywanie jej uzbrojenia. - Naszą odpowiedzialnością dzisiaj jest zapewnić jak najlepsze i najnowocześniejsze wyposażenie polskiej armii, nie szczędząc sił i środków, tak byśmy byli w stanie nie tylko obronić się sami, ale byśmy nie musieli się bronić - powiedział Duda w poniedziałek przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Dodał, że chodzi o potencjał odstraszający ewentualnego agresora.
- Dziękuje panom premierom za odwagę decyzji szybkich zakupach nowoczesnego uzbrojenia - powiedział. Przypomniał, że rozpoczęły się szkolenia przygotowujące polskie załogi do obsługi amerykańskich czołgów Abrams. - Już w tej chwili produkowane są czołgi w Stanach Zjednoczonych i w Korei Południowej - powiedział.
00:59 11891122_1.mp3 Prezydent Andrzej Duda zapowiedział dalsze inwestycje w Polską armię. Materiał Karola Surówki (IAR)
- Jeszcze w tym roku polska armia otrzyma najnowocześniejsze uzbrojenie na najwyższym poziomie - dodał, nawiązując do zapowiedzi rozpoczęcia jeszcze w tym roku dostaw południowokoreańskich czołgów i samobieżnych armatohaubic.
00:59 11891042_1.mp3 W stolicy odbyły się oficjalne obchody Święta Wojska Polskiego i 102. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Materiał Agnieszki Drążkiewicz (IAR)
- Nie mam żadnych wątpliwości, że wszystkie decyzje, które podjęliśmy w ciągu ostatnich lat, także przed rosyjską agresją na Ukrainę, były decyzjami dalekowzrocznymi - powiedział, wspominając o kontraktach na amerykańską artylerię rakietową HIMARS i zestawów obrony powietrznej Patriot.
Wyraził uznanie dla obecnego szefa MON, wicepremiera Mariusza Błaszczaka i jego poprzednika Antoniego Macierewicza, za decyzje o zwiększeniu liczebności armii, powołaniu WOT, "które tak znakomicie sprawdziły się w tak wielu trudnych sytuacjach na przestrzeni ostatnich lat".
00:30 11890917_1.mp3 Prezydnt Andrzej Duda podziękował rządowi za decyzje o szybkim wzmocnieniu polskiego wojska w obliczu zagrozenia spowodowanego agresją rosyjską na Ukrainie (IAR)
- Wiele wątpliwości w sercach zrodziło się, gdy przekazywaliśmy nasze liniowe uzbrojenie do dyspozycji żołnierzy ukraińskich - mówił. Zaznaczył, że ukraińscy sojusznicy bronią nie tylko swojej ziemi, ale potencjalnie także Polski i reszty Europy. - Choć było to trudne, postąpiliśmy słusznie - mówił, dziękując rządowi.
Według prezydenta Rosja napadając na Ukrainę złamała "wielkie tabu, które było twardą granicą bezpieczeństwa od czasów II wojny światowej, że żadne mocarstwo nie atakuje drugiego państwa w sposób frontalny, po to, by odebrać wolność, niepodległość, ziemię, by zakwestionować egzystencję państwa i narodu".
Prezydent o wojnie na Ukrainie: jesteśmy jej uczestnikami
Dziękując za wsparcie dla Ukrainy zaznaczył, że "jesteśmy nie tylko tego obserwatorami, ale - choć nie z bronią w ręku - jesteśmy tego uczestnikami poprzez pomoc, którą świadczymy Ukrainie i Ukraińcom, poprzez wsparcie, jakiego nam, a przede wszystkim Ukrainie, udzielają nasi sojusznicy, także przy naszej pomocy, korzystając z naszych możliwości".
Przyznał, że skali "rosyjskiej frontalnej agresji na Ukrainę, na niepodległe suwerenne, demokratyczne państwo, na naszego sąsiada - trudno było się spodziewać". - Nie mam żadnej absolutnie wątpliwości, że przerosła ona to, czego niektórzy się spodziewali, a dla niektórych była totalnym zaskoczeniem - powiedział.
Kryzys na granicy
Dziękował też wojsku za działania na granicy z Białorusią. - Dzięki postawie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, dzięki waszej postawie, pokazaliśmy tę determinację całemu światu, broniąc polskiej granicy, broniąc granicy Unii Europejskiej, broniąc granicy strefy Schengen. Mimo różnego rodzaju ataków, różnych durniów i zdrajców, różnych ludzi nieodpowiedzialnych, polski żołnierz stanął na wysokości zadania, wytrzymał - powiedział Duda.
00:31 11890966_2.mp3 Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że polscy żołnierze stanęli na wysokości zadania, broniąc granicy Polski z Białorusią (IAR)
- Kto wie, jakie byłyby następstwa tego hybrydowego ataku realizowanego przez reżim białoruski we współpracy bez wątpienia z Moskwą, gdyby nie wasza postawa, gdyby nie bohaterstwo polskich funkcjonariuszy i żołnierzy - dodał. Według prezydenta "nie było to tylko i wyłącznie zagrożenie migracyjne". - To było zagrożenie, którego podtekstem było to, czego najbardziej się wtedy obawialiśmy i o czym my jako politycy (...) mówiliśmy cicho między sobą - stwierdził.
Jak mówił, wyrażano opinie, że "to nie jest spektakularna i odosobniona akcja, ale część szerszego planu, który realizują ci, którzy są wrogo nastawieni wobec Rzeczypospolitej, wobec wspólnoty europejskiej". - Że być może jest to po prostu próba tego, czy Polacy stanął na wysokości zadania obrony swojej ojczyzny z pełną odpowiedzialnością, pełnym profesjonalizmem, ale także i pełną determinacją - powiedział.
Nawiązał do Bitwy Warszawskiej 1920 r., której rocznica jest obchodzona jako święto wojska. - Nie ma żadnych wątpliwości, że gdyby Sowietom, Armii Czerwonej udało się wtedy dotrzeć do zrewoltowanych Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej, zapewne losy Europy i świata wyglądałyby inaczej i świat nie wyglądałby tak, jak obserwujemy go dzisiaj -mówił.
Niedoceniona armia barierą nie do pokonania
Dodał, że "niedoceniana przez sowieckich komunistów, przez Rosjan polska armia, armia kraju, o którym Stalin i inni z kierownictwa Związku Sowieckiego mówili, że to tylko przepierzenie pomiędzy zachodnią Europą, do której zdążają, a wielkim krajem Rad, okazała się barierą nie do pokonania".
- Wiemy (…), że w tamtych dniach sierpnia 1920 roku bardzo wielu - zdecydowana większość - nie wierzyła w to, że Polska, Warszawa jest się w stanie obronić. Sowieccy dowódcy byli pewni zwycięstwa - można śmiało powiedzieć, że dzielili już skórę na niedźwiedziu - tymczasem okazało się, że Polacy mają serca lwów, że potrafią stanąć do walki, zmobilizować się i przełamać wszelkie bariery - strach, często braki w wyszkoleniu i uzbrojeniu i swoim męstwem i determinacją odwrócić losy – mówił.
- Patrzymy z dumą na to wielkie zwycięstwo. Przez 74 lata istnienia Związku Sowieckiego Rosja Sowiecka przegrała tylko jedną oficjalną wojnę - to była właśnie tamta wojna sprzed 102 lat - dodał.
Dziękował żołnierzom za "dzielność, odpowiedzialność, wzorowe codzienne wykonywanie obowiązków, czasem z narażeniem życia". Dodał, że "tak trudnych lat, z jakimi mamy do czynienia ostatnio, nie było na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci historii Rzeczypospolitej".
Nowi generałowie
Prezydent wręczył akty mianowania na stopnie generalskie 11 oficerom, w tym ośmiu na pierwszy generalski stopień – generała brygady.
Z okazji święta oddano salut 12 salw armatnich, a uroczystość zakończyło złożenie wspólnego wieńca od najwyższych władz przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Przed pobliskim Dowództwem Garnizonu Warszawa zorganizowano wystawę sprzętu, na której pokazano także uzbrojenie żołnierzy sojuszniczych stacjonującej w Polsce grupy bojowej NATO i należący do USA czołg Abrams.
PAP/IAR/dad