Pierwsza część pobytu prezydenta Andrzeja Dudy w państwach Zatoki Perskiej - pobyt w Katarze - będzie w całości zdominowana przez agendę V Konferencji ONZ państw słabo rozwiniętych, które są określane jako Grupa LDC. Do grona takich krajów należy między innymi wiele państw afrykańskich, Bliskiego Wschodu oraz kraje Azji, w tym Azji Centralnej.
Konferencja rozpocznie się w niedzielę rano i potrwa do poniedziałku. Prezydent Andrzej Duda ma zabrać głos na forum ONZ zarówno w niedzielę, jak i w poniedziałek.
Głównym przesłaniem, jakie popłynie z wystąpień prezydenta Polski, ma być wątek związany z bezpieczeństwem żywnościowym.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta, minister Marcin Przydacz zapowiedział jeszcze przed wylotem do Kataru, że Andrzej Duda będzie kładł nacisk w swoich przemówieniach na to, iż Polska jest wiarygodnym producentem oraz dostawcą dobrej żywności. Z tego też powodu z prezydentem lecą wiceminister rolnictwa oraz przedstawiciele spółek zajmujących się produkcją żywności.
Drugim ważnym wątkiem, jaki chce poruszyć w Dosze prezydent Andrzej Duda, będzie presja migracyjna, którą odczuwa Europa. Jest to związane po części z sytuacją w krajach słabiej rozwiniętych. Z powodu kłopotów ekonomicznych w tych państwach tysiące osób z rejonu Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej uciekają do Europy. "Chcemy o tym mówić i szukać dobrych rozwiązań" - zapowiedział minister Marcin Przydacz.
Pobyt w Katarze i możliwość rozmów kuluarowych na ONZ-owskim forum będzie także okazją do walki z dezinformacją rosyjską. Niemal od początku wojny na Ukrainie Krem próbuje - głównie w państwach afrykańskich - kreować obraz "dobrej" rosyjskiej armii i faszyzującego rządu ukraińskiego. Dla polskiego prezydenta będzie to okazja do mówienia o sytuacji na Ukrainie i pokazywania, jak wiele szkód robi rosyjska agresja.
Po zakończeniu poniedziałkowych obrad w ramach V Konferencji ONZ państw słabo rozwiniętych w Doha prezydent Andrzej Duda poleci do Abu Dhabi.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich przeprowadzi polityczne rozmowy poświęcone przede wszystkim kwestiom bezpieczeństwa energetycznego. "Chcąc uniezależnić się od rosyjskich surowców trzeba rozmawiać z innymi światowymi graczami, chociażby takimi, jak ZEA" - podkreślił przed wylotem na Bliski Wschód minister Marcin Przydacz. Polska delegacja będzie w Abu Dhabi do 8 marca.
IAR/ks