"Panie premierze Netanjahu, panie ambasadorze Liwne, zdecydowana większość Polaków okazała pełną solidarność z Izraelem po ataku Hamasu. Dzisiaj poddajecie tę solidarność naprawdę ciężkiej próbie" - czytamy w mediach społecznościowych szefa rządu.
W izraelskim nalocie na konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen w Strefie Gazy zginęło siedem osób: Polak, obywatele Australii, Wielkiej Brytanii i osoba z podwójnym obywatelstwem - Stanów Zjednoczonych i Kanady, a także Palestyńczyk. Konwój został zaatakowany mimo faktu, że był oznakowany logo World Central Kitchen. Według źródeł medycznych uczestnicy konwoju mieli również na sobie kamizelki kuloodporne z logo organizacji.
Izraelskie władze zapewniają, że dogłębnie przeanalizują atak. Mimo to premier Benjamin Netanjahu określił działania wojsk tragicznym incydentem, co jego zdaniem zdarza się na wojnie. A z kolei ambasador Izraela w Polsce Jacow Liwne zarzucił krytykom jego kraju antysemityzm.
Wczoraj minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski rozmawiał z szefem izraelskiej dyplomacji oraz ambasadorem Izraela w Polsce. Szef polskiej dyplomacji wyraził oburzenie atakiem, jakiego dopuściło się wojsko izraelskie i zażądał pilnych wyjaśnień.
IAR/dad