Zagraniczne ośrodki stają się coraz skuteczniejsze w ukrywaniu faktycznego nadawcy. Ich celem jest wykorzystanie nieświadomych Amerykanów do nagłaśniania fałszywego przekazu, dzięki czemu jego końcowi odbiorcy są mniej skłonni do kwestionowania źródła informacji - powiedział dziennikarzom podczas briefingu niewystępujący pod nazwiskiem urzędnik Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego. Jak dodał, z tego powodu Moskwa i Teheran wykorzystują strony internetowe zaprojektowane tak, aby naśladować amerykańskie serwisy informacyjne.
W ocenie senatora Marka Warnera, przewodniczącego senackiej komisji wywiadu, ostrzeżenia wywiadu dowodzą, że amerykańskie wybory znalazły się "w centrum uwagi wrogich podmiotów zagranicznych".
Instytucje zajmujące się monitorowaniem zagranicznej dezinformacji twierdzą, że w bieżącym cyklu wyborczym przesłały już dwukrotnie więcej ostrzeżeń przeznaczonych dla kandydatów politycznych czy biur kampanii niż przed poprzednimi wyborami. Ten wzrost odzwierciedla wzmożone zainteresowanie wyścigiem prezydenckim ze strony przeciwników USA, a także zwiększone wysiłki rządu w Waszyngtonie na rzecz zidentyfikowania tych zagrożeń - zauważyła AP.
Rosyjskie kampanie dezinformacyjne ewoluują
Jak podkreśliła agencja, ostrzeżenie o kampaniach dezinformacji pojawiło się po kilku burzliwych tygodniach w amerykańskiej polityce, które zmusiły Rosję, Iran i Chiny do zmiany niektórych elementów narracji. Nie zmieniła się natomiast determinacja tych ośrodków do rozsiewania fałszywych i podżegających treści, których celem jest podważenie wiary w wybory - zauważyła.
Po ataku na Donalda Trumpa rosyjskie agencje dezinformacyjne szybko nasiliły komunikat, że do strzelaniny doprowadziły wypowiedzi Demokratów. Pojawiły się też teorie spiskowe sugerujące, że to prezydent Joe Biden lub rząd Ukrainy odpowiadają za próbę zamachu. "Prorosyjskie głosy starały się powiązać zamach z trwającą wojną Rosji przeciwko Ukrainie" — podsumował śledzący rosyjską dezinformację ośrodek analityczny Digital Forensic Research Lab Atlantic Council.
Moskwa oczernia Demokratów, Teheran uderza w Republikanów
Ja dotąd Teheran i Moskwa trzymają się swoich tradycyjnych preferencji prezydenckich: według wcześniejszych ocen wywiadowczych irańscy agenci skupiają się na podważaniu pozycji Republikanów, podczas gdy Rosja podejmuje wysiłki, aby oczerniać Demokratów - zauważył opozycyjny portal Iran International.
Zarówno Iran, poprzez swoje przedstawicielstwo przy ONZ, jak i Rosja zaprzeczyły oskarżeniom o usiłowanie wywarcia wpływu na amerykańskie wybory. "Iran nie ma (takiego) celu ani nie podejmuje (podobnych) działań" - przekazała misja, dodając, że zarzuty są elementem kampanii wyborczej. Natomiast władze Rosji - podał Reuters - oświadczyły we wtorek, że oskarżenia są "absurdalne" i wskazują na dążenia amerykańskiego wywiadu, by przedstawić Rosję jako wroga.
PAP/dad