Represje i kolejne zatrzymania trwają cztery lata od tamtych wydarzeń. Białoruskie służby wciąż wyszukują uczestników demonstracji z 2020 roku. Według szacunków obrońców praw człowieka za kratami znajduje się około 1400 więźniów politycznych reżimu Łukaszenki.
Jeden z przywódców białoruskiej opozycji na uchodźstwie Paweł Łatuszka w rozmowie z Polskim Radiem ocenił, że takich więźniów może być kilkakrotnie więcej. Przekazał, że rozmawiał niedawno z uwolnionym z kolonii karnej białoruskim więźniem politycznym, według którego tylko jedna czwarta więźniów sumienia miała nadany taki status przez organizacje praw człowieka.
Białoruski reżim więzi m.in. kilku kontrkandydatów Łukaszenki w wyborach z 2020 roku, a także obrońcę praw człowieka, laureata pokojowej nagrody Nobla Alesia Bialackiego oraz dziennikarza i działacza mniejszości Polskiej Andrzeja Poczobuta.
Komisja Europejska grozi reżimowi w Mińsku
W czwartą rocznicę wyborów rzecznik Komisji Peter Stano powiedział, że przesłanie wysłane do dzielnych obywateli Białorusi i reżimu nielegalnie sprawującego władze jest takie - Nie zapominamy. Pamiętamy o sfałszowanych wyborach prezydenckich i o tym jak Białorusi wyszli na ulice pokojowo protestujące przeciwko Łukasznce niszczącego ich kraj - powiedział Stano.
00:49 13142204_1.mp3 Komisja Europejska grozi reżimowi w Mińsku kolejnymi sankcjami za łamanie praw człowieka. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
Unia Europejska w ostatnich czterech latach nałożyła kilka pakietów sankcyjnych na białoruski reżim i jego zwolenników. „Jesteśmy gotowi nałożyć kolejne” - pokreślił rzecznik Komisji.
Te dotychczas nałożone nie spowodowały zmiany postępowania reżimu w Mińsku.
IAR/dad