Jak czytamy w oświadczeniu ukraińskiego wywiadu wojskowego - Chersoń wraca pod kontrolę sił ukraińskich. Jak zaznaczono - do miasta wchodzą oddziały ukraińskiego wojska, a drogi wycofywania się Rosjan znajdują się pod kontrolą ogniową ukraińskiej armii. Lokalne media donoszą o tym, że w Chersoniu nie ma już Rosjan, w centrum miasta jego mieszkańcy wznoszą ukraińskie patriotyczne okrzyki, wywieszają ukraińskie flagi. W sieciach społecznościowych opublikowano nagranie na którym widać jak ukraińscy żołnierze wspólnie z cywilami wieszają ukraińską flagę na głównej siedzibie policji w Chersoniu.
Rosjanie w środę zapowiedzieli wycofanie się z prawobrzeżnej Chersońszczyzny na lewy brzeg Dniepru. To efekt prowadzonej przez Ukraińców ofensywy, ale też ostrzałów rosyjskich szlaków zaopatrzenia dokonywanych przez ukraińską armię za pomocą zachodnich systemów artyleryjskich.
00:48 12041697_1.mp3 Ukraiński wywiad potwierdza wejście do Chersonia ukraińskich żołnierzy. Materiał Pawła Buszki (IAR)
Ważne słowa ambasadora UE w Kojowie
"Wraz z Ukrainą powraca również Europa" - napisał w piątek na Twitterze ambasador UE w Kijowie Matti Maasikas, komentując doniesienia o wkroczeniu oddziałów ukraińskich do Chersonia i wyzwoleniu miasta spod okupacji rosyjskiej. "Wraz z Ukrainą powraca również Europa. Oto Chersoń teraz" - napisał dyplomata dołączając zdjęcie, na którym w centrum Chersonia powiewa flaga ukraińska i flaga Unii Europejskiej.
Jednocześnie armia ukraińska nie wyklucza, że Rosjanie przeprowadzą zmasowane ostrzały Chersonia. - Trwa ciężka bojowa praca, jest ona dość trudna i ciężka, ale mieszkańcy demonstrują swoje poparcie dla niej - powiedziała w piątek rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniukmeniuk.
Rzeczniczka, cytowana przez portal ZN.UA, oceniła, że rzeka Dniepr jest teraz pewną przeszkodą dla dalszych postępów sił ukraińskich. - Zdajemy sobie sprawę z możliwego niebezpieczeństwa grożącego z lewego brzegu, na którym znajdują się pozycje wroga - wskazała Humeniuk. Zapewniła, że siły ukraińskie pracują nad tym, by "zapewnić ochronę tym obszarom, które na razie są wyzwalane".
Krótko wcześniej w piątek przedstawiciel władz regionalnych obwodu chersońskiego Serhij Hłań poinformował, że siły ukraińskie, które wkroczyły do Chersonia, przeszukują teren w poszukiwaniu pozostających tam oddziałów wroga.
- Zdajemy sobie sprawę, że jakaś część Rosjan pozostała, przebrała się (w stroje cywilne). Nie zdołali się przeprawić przez Dniepr i rozpierzchli się po Chersoniu. Szukają dróg, aby przejść przez Dniepr i trafić na lewy brzeg - powiedział Chłań. Wyraził ocenę, że pewna część żołnierzy rosyjskich podda się, inni zaś "będą zlikwidowani przez ukraińskie siły zbrojne".
Doradca ministra obrony: wyzwolimy wszystkie nasze ziemie, również Krym
- Wyzwolimy naszą ziemię i przywrócimy ukraińskie terytorium w ramach międzynarodowo uznanych terytoriów, które obejmują Krym - powiedział z kolei doradca ukraińskiego ministra obrony Jurij Sak, cytowany w piątek przez BBC. - Jestem przekonany, że nasza strategia nadal będzie na dobrym poziomie, jak to miało miejsce w Kijowie, Czernihowie, Charkowie i teraz Chersoniu - dodał.
Wypowiedź Saka nastąpiła po piątkowym oświadczeniu ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), który poinformował, że Chersoń wraca pod kontrolę Ukrainy, a do miasta wkraczają oddziały ukraińskich sił zbrojnych. Wywiad wezwał rosyjskich żołnierzy, by się poddali i zapewnił, że każdy z nich, kto stawi opór, zostanie zlikwidowany.
Chersoń był jedynym miastem obwodowym, które udało się zająć Rosjanom. Doszło do tego w pierwszych dniach inwazji rozpoczętej 24 lutego. Po ponad ośmiu miesiącach okupacji strona rosyjska ogłosiła wycofanie swoich wojsk z prawego brzegu Dniepru. To efekt skutecznej ukraińskiej kontrofensywy na południu kraju.
IAR/PAP/dad