- Potrzebny jest otwarty i inkluzywny dialog - podkreślił ukraiński przywódca w przemówieniu do ministrów obrony i delegatów z 50 państw, wygłoszonym na zakończenie forum bezpieczeństwa Shangri-La Dialogue w Singapurze.
- Jesteśmy przekonani, że nasz świat chce być zjednoczony i zdolny do działania w pełnej harmonii - powiedział Zełenski. Przekonywał, że to dyplomacja - w formie szczytu pokojowego, który odbędzie się w Szwajcarii w dniach 15-16 czerwca - jest najlepszym sposobem na zakończenie toczącej się "okrutnej wojny".
106 uczestników szczytu
Jak poinformował, chęć udziału w szwajcarskim szczycie pokojowym wyraziło dotąd 106 krajów i organizacji. Za rozczarowujące uznał jednak, że niektórzy światowi przywódcy nie zaoferowali jeszcze swojego wsparcia. Podkreślił, że Rosja próbuje zakłócić wysiłki pokojowe, grożąc innym państwom wstrzymaniem dostaw żywności lub gazu, jeśli wezmą udział w szczycie.
- Rosja, wykorzystując chińskie wpływy w regionie, wykorzystując również chińskich dyplomatów, robi wszystko, aby zakłócić szczyt pokojowy - podkreślił Zełenski podczas konferencji prasowej po przemówieniu. Chiny oświadczyły w tym tygodniu, że nie wezmą udziału w szwajcarskim forum, ponieważ nieobecna będzie strona rosyjska.
Politico: Zełenski dał upust frustracji
Jak napisał portal Politico, po latach ostrożnych prób zabiegania o względy władz w Pekinie i odciągnięcia ich od zacieśniania relacji z Rosją, Załenski w niedzielę dał upust frustracji, sugerując, że Chiny wspierają rosyjski przemysł zbrojeniowy.
- (Przywódca Chin Xi Jinping) obiecał mi, że Chiny staną z boku, że nie będą wspierać Rosji bronią. Obecnie dostępne są dane wywiadowcze, które wskazują, że w jakiś sposób pewne rzeczy trafiają na rosyjskie rynki za pośrednictwem Chin... elementy rosyjskiej broni pochodzą z Chin - powiedział dziennikarzom.
"Rosja wywołała wojnę, której Ukraina nigdy nie chciała"
Podczas porannego przemówienia prezydent zaznaczył, że wrogie zachowanie Rosji wobec Ukrainy ujawniło, "że nie istniał żaden element światowej architektury bezpieczeństwa", który mógł powstrzymać Moskwę przed próbą "wymazania Ukrainy z politycznej mapy świata".
- Rosja wywołała wojnę, której Ukraina nigdy, nigdy nie chciała i nie sprowokowała, a która przerodziła się w najtragiczniejszy konflikt w dziejach Europy od II wojny światowej. Wszystko to było wywołane serią porażek w dyplomacji - powiedział zgromadzonej publiczności, która przyjęła go długimi oklaskami.
- Gdy potrzebna była jedność, świat był podzielony, gdy potrzebne były odważne decyzje, wielu zadowalało się statusem quo - dodał.
Zełenski ocenił jednak, że obecnie większość państw chce i jest w stanie współpracować w zakresie bezpieczeństwa, od tworzenia koalicji wojskowych po udzielanie pomocy humanitarnej.
Podziękowania za uwolnienie dzieci
Podziękował m.in. USA, Niemcom i Holandii za przekazanie sprzętu wojskowego oraz władzom Kataru za pomoc w uwolnieniu blisko 20 tys. ukraińskich dzieci bezprawnie deportowanych do Rosji oraz wziętych do niewoli żołnierzy.
W kuluarach spotkania Zełenski spotkał się m.in. z ministrem obrony USA Lloydem Austinem. Jak napisał na platformie X, z szefem Pentagonu omówił "kluczowe kwestie, takie jak potrzeby obronne naszego kraju, wzmocnienie ukraińskiego systemu obrony powietrznej, koalicję F-16 i opracowanie dwustronnej umowy o bezpieczeństwie".
Prezydent Ukrainy przybył do Singapuru w sobotę na zaproszenie Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), organizatora Shangri-La Dialogue - najważniejszego azjatyckiego szczytu poświęconego obronności, który zwoływany jest od 2002 r. Był to jego pierwszy osobisty udział w szczycie. W ubiegłym roku wygłosił przemówienie zdalnie.
Przedstawiciele Rosji nie biorą udziału w Shangri-La Dialogue od pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę z lutego 2022 r.
PAP/IAR/dad