Redakcja Polska

Najnowocześniejsza technologia dla polskiego atomu

18.12.2020 12:06
Inwestycja w elektrownie jądrowe może okazać się niezbędna, aby zdekarbonizować polską energetykę. Dzisiaj mamy w Polsce do czynienia z energetyką, która na bieżąco szkodzi zdrowiu, życiu ludzi, roślin, zwierząt - powiedział agencji informacyjnej Newseria Innowacje Adam Rajewski z Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej. - W polskich elektrowniach jądrowych będą zastosowane najbezpieczniejsze technologie dostępne na rynku, zarówno dla pracowników, jak i ludności - zapewnił naukowiec.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneShutterstock.com/Kletr

Zgodnie z założeniami Programu polskiej energetyki jądrowej w Polsce planuje się wybudować elektrownie jądrowe bazujące na reaktorach wodnych ciśnieniowych generacji III oraz III+. To one mają zagwarantować państwu bezpieczeństwo energetyczne przy najkorzystniejszym bilansie klimatyczno-energetycznym.

– Powinniśmy oprzeć się na tych technologiach, które są sprawdzone i ulepszane od lat, elektrowniach stosowanych w energetyce francuskiej czy amerykańskiej. Francja jest ciekawym przypadkiem kraju, który za pomocą takich technologii wyeliminował prawie zupełnie paliwa kopalne z własnej energetyki – podkreśla Adam Rajewski.

Na potrzeby budowy pierwszych polskich elektrowni jądrowych skarb państwa planuje wykupić 100 proc. udziałów w spółce celowej PGE EJ 1, a po wyłonieniu partnera strategicznego – kontrolować co najmniej 51 proc. udziałów. Pozwoli to w pełni kontrolować rynek energii jądrowej.

Inwestycja w elektrownie jądrowe może okazać się niezbędna, aby zdekarbonizować polską energetykę. Choć pierwsze polskie reaktory powstaną dopiero za kilkanaście lat i nie przyczynią się do realizacji celów redukcji emisji ustalonych na unijnym szczycie, w długofalowej perspektywie pozwolą ustabilizować rynek energetyczny.

– W polskich elektrowniach jądrowych będą zastosowane najbezpieczniejsze technologie dostępne na rynku, zarówno dla pracowników, jak i ludności. Technologie jądrowe w ujęciu statystycznym są jednymi z najbezpieczniejszych, jakimi dysponujemy do produkcji energii elektrycznej, porównywalnymi z niektórymi technologiami energetyki odnawialnej, z którymi dobrze się uzupełniają. Do potencjalnych uwolnień i zagrożeń dochodzi tylko w skrajnie rzadkich sytuacjach awaryjnych – wskazuje ekspert.

Szacuje się, że dzięki elektrowniom polska energetyka będzie w stanie pozyskiwać od 6 do 9 GW energii. Docelowo w naszym kraju ma powstać sześć reaktorów, a ostateczny wybór technologii, w której zostaną wykonane, zapadnie w 2021 roku. Rok później rząd zatwierdzi lokalizację pierwszej elektrowni. Budowa ma ruszyć w 2026 roku, a uruchomienie pierwszego reaktora zaplanowano na 2033 rok. Z kolei prace budowlane na terenie drugiej elektrowni jądrowej rozpoczną się według wstępnych założeń w 2032 roku, a zakończą siedem lat później.

– Dzisiaj mamy w Polsce do czynienia z energetyką, która na bieżąco szkodzi zdrowiu, życiu ludzi, roślin, zwierząt. Technologie zastosowane w pierwszej i drugiej polskiej elektrowni jądrowej będą tak bezpieczne, jak tylko nauka i technika pozwolą przy dzisiejszym stanie wiedzy – przekonuje Adam Rajewski.


Źródło: Energetyka24.pl/Innowacje Newseria

Sony wycofało grę Cyberpunk 2077 z Playstation Store w związku z błędami

18.12.2020 08:09
Firma Sony wycofała w piątek głośną grę polskiego producenta Cyberpunk 2077 ze swojego sklepu online Playstation Store. Decyzja ma związek z dużą liczbą błędów w pierwszej wersji gry na konsole Playstation 4.

Dyskusja o Wojciechu Rychlewiczu, który był "polskim Sugiharą", w Instytucie Pileckiego w Berlinie

18.12.2020 09:37
Działalność Wojciecha Rychlewicza, konsula generalnego RP w Stambule, była tematem dyskusji online, zorganizowanej przez Instytut Pileckiego w Berlinie. Rychlewicz w czasie II wojny światowej pomógł tysiącom osób z Polski, głównie Żydom, uciec na Bliski Wschód i do obu Ameryk.

Urzędnik Departamentu Stanu USA nie ma wątpliwości: zatrzymamy Nord Stream 2

18.12.2020 10:21
Stany Zjednoczone nadal będą używać sankcji jako oręża przeciwko projektowi Nord Stream 2 - oświadczył Christopher Robinson, zastępca asystenta sekretarza stanu, pracujący w biurze ds. Europy i Eurazji.