Redakcja Polska

Rosjanie pamiętają, że NKWD przywoziło zesłańców z Polski

10.02.2020 11:40
W Rosji nie zapomniano o Polakach - ofiarach stalinowskich represji. W wielu miejscowościach położonych wzdłuż trasy kolejowej Moskwa-Archangielsk do tej pory żyje pamięć o naszych rodakach przywiezionych w bydlęcych wagonach i zmuszanych do pracy w lesie. W poniedziałek mija osiemdziesiąta rocznica rozpoczęcia przez Sowietów deportacji Polaków z Kresów Wschodnich II RP do łagrów w głębi ZSRR.
Audio
  • Rosjanie pamiętają, że NKWD przywoziło zesłańców z Polski. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
  • Dziś mija 80 rocznica pierwszej deportacji - relacja Ewy Plisieckiej
22.11.1940, Polscy zesłańcy, okolice Swierdłowska, ZSRR. Grupa kobiet pracujących przy wyrębie lasu. Na odwrocie podpis: Pamiątka z Uralu. Świerdłowsk
22.11.1940, Polscy zesłańcy, okolice Swierdłowska, ZSRR. Grupa kobiet pracujących przy wyrębie lasu. Na odwrocie podpis: „Pamiątka z Uralu. Świerdłowsk”NN, zbiory Ośrodka KARTA, udostępniła Halina Karny, http://foto.karta.org.pl/fotokarta/ok_001506_1392292177.jpg.php

Pierwsze pociągi, które wyruszyły z ziemi lwowskiej i grodzieńskiej, docierały między innymi do obozów pracy w obwodzie archangielskim, w okolice miast Wołogda, Niandoma i Kotłas. Mieszkańcy okolicznych wsi powtarzają opowieści swoich dziadków i rodziców o Polakach przywożonych bydlęcymi wagonami. - Zopowiadań starszych wiemy, że przywieziono bardzo wielu ludzi, w tym maleńkie dzieci. Oni pracowali przy wyrębie drzew. Baraki, w których mieszkali, nie zachowały się, dawno zarósł też cmentarz - tam była taka zbiorowa mogiła - opowiadała Polskiemu Radiu mieszkanka wsi Buraczycha.

Według zachowanych i odtajnionych dokumentów NKWD łącznie sowieckie deportacje objęły ponad 320 tysięcy osób. Związek Sybiraków szacuje, że w głąb ZSRR wywieziono około półtora miliona osób, z których co trzecia zmarła w wyniku chorób, zimna, głodu i wycieńczenia.


IAR/dad

Zobacz więcej na temat: ZSRR Rosja Syberia