W wywiadzie, zatytułowanym "Pakt USA- Włochy przeciwko autokratom", szef amerykańskiej dyplomacji stwierdził: "Państwa demokratyczne mogą osiągnąć ważne rezultaty, dla ich mieszkańców i dla tych, mieszkających w innych krajach".
"Kraje autokratyczne – dodał - mówią nam, że demokracje nic nie dadzą rady zrobić, są nieskuteczne, niezdolne do osiągnięcia rezultatów. Na szczycie G7 pokazaliśmy, że się mylą. Szczyty NATO i USA-UE jeszcze bardziej to potwierdziły".
Jak bronić się przed rosyjskimi cyberatakami?
Blinken, zapytany o to, jak można bronić się przed cyberatakami z Rosji przypomniał, że sprawa ta była jednym z głównych tematów rozmowy prezydenta Joe Bidena z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Genewie.
"Byliśmy ostatnio ofiarą cyberataku" - przypomniał sekretarz stanu USA, odnosząc się do ataku na sieć rurociągów paliwowych w Stanach Zjednoczonych.
Atak "grupy przestępczej"
"W tym przypadku uważamy, że nadszedł on nie z kraju, ale od grupy przestępczej, przestępczej firmy, ale osoby za to odpowiedzialne mieszkają w Rosji"- dodał.
"Powiedzieliśmy Rosji, że żaden odpowiedzialny kraj, czy to Rosja, czy USA czy Włochy nie może zajmować się udzielaniem schronienia kryminalnym organizacjom zaangażowanym w cyberataki takie, jak ransomware. Mamy nadzieję, że Rosja podejmie działania, by nie miało to miejsca" - oświadczył Blinken.
Zaznaczył, że Amerykanie rozmawiali z Rosjanami o tym, że infrastruktura o kluczowym znaczeniu musi być wolna od wszelkich cyberataków. W tym kontekście wymienił dostawy prądu i wody oraz transport.
Trudne relacje z Kremlem
Odnosząc się do relacji z Moskwą, sekretarz stanu zaznaczył: "Jeśli Rosja zamierza kontynuować niebezpieczne czy agresywne działania, odpowiemy, nie w celu wywołania konfliktu, eskalacji, ale dlatego, że będziemy bronić naszych interesów i wartości". Blinken zaznaczył, że Biden i europejscy partnerzy zareagowali na cyberataki, na próby ingerencji w wybory w USA, próbę otrucia Aleksieja Nawalnego.
"Wybór należy do Rosji" - dodał.
Zdaniem Blinkena trzeba zrozumieć, że Chiny są krajem, z którym relacje są najbardziej skomplikowane.
"Nie prosimy nikogo, by wybrał między USA i Chinami" – zapewnił. Jak zaznaczył, w relacjach z tym krajem większą skuteczność daje wspólne działanie. Zauważył: trzeba kłaść nacisk na to, aby standardy stosunków z Chinami, także w dziedzinie technologii "odzwierciedlały nasze wartości i nasze interesy".
Przywołując niedawne spotkania na szczytach G7, NATO i USA-Unia Europejska, Blinken przypomniał, że zapadły w ich trakcie decyzje o wysłaniu miliarda dawek szczepionek przeciw Covid-19 do różnych krajów świata, które ich potrzebują i dostaną je bez żadnej "politycznej przysługi w zamian".
PAP/dad