Szef MSZ przypomniał, że decyzja o rozpoczęciu misji w Afganistanie zapadła, kiedy talibowie udzielili schronienia organizatorom zamachu na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 r.
"Polska była uczestnikiem tej sojuszniczej operacji. Wytrwaliśmy w Afganistanie do samego końca naszej misji jako wierny i wartościowy sojusznik. Doprowadziliśmy do wycofania się z tej misji, a wycofanie to doprowadziło do ewakuacji, która zakończyła się sukcesem i nie przyniosła żadnych strat w ludziach" - mówił Rau.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że decyzja o uczestnictwie w misji w Afganistanie była spowodowana dwoma celami - ustanowieniem pozycji Polski jako wartościowego sojusznika NATO oraz wprowadzenie naszej części Europy do strefy bezpieczeństwa i stabilności politycznej.
Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, kontrolę nad dużą częścią kraju, a także stolicą, Kabulu, przejęli talibowie. Państwa UE i NATO zorganizowały ewakuację swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "LOT" ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia, a sama misja ewakuacyjna potrwała około tygodnia. Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Niekwestionowany sukces naszej partnerskiej misji sojuszniczej w Afganistanie zawdzięczamy przede wszystkim żołnierzom naszych sił zbrojnych - mówił w środę szef MSZ Zbigniew Rau, podsumowując udział Polski w trwającej niemal 20 lat misji. Minister Rau złożył hołd polskim żołnierzom, którzy zginęli w Afganistanie.
Na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych nazwał sojuszniczą misję w Afganistanie "niekwestionowanym sukcesem".
"Ten niekwestionowany sukces naszej partnerskiej misji, misji sojuszniczej w Afganistanie zawdzięczmy przede wszystkim żołnierzom naszych sił zbrojnych" - podkreślił Zbigniew Rau. "Nie sposób raz jeszcze nie złożyć hołdu i wyrazów najwyższego uznania tym z nich, którzy zapłacili za to najwyższą cenę, cenę swojego życia" - oświadczył.
Z końcem sierpnia zakończyła się wojskowa misja w Afganistanie. Zginęło w niej 2 tys. 365 żołnierzy USA, a także m.in. 1 tys. 144 żołnierzy międzynarodowej koalicji ISAF, w tym 44 Polaków (43 żołnierzy i jeden ratownik medyczny).
Zbigniew Rau posumował w środę udział Polski w trwającej niemal 20 lat misji. Jak podkreślił, pokazuje on, że "polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej jest istotnym elementem polskiej racji stanu i jako taka powinna - i może być - częścią wspólnej troski różnych stronnictw i ugrupowań politycznych".
PAP/ho