Stanisław Żaryn: dziennikarze częścią systemu kłamstwa zarządzanego przez Kreml

Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn stwierdził, że za szerzeniem dezinformacji Rosji stoją tak zwani "dziennikarze" i "publicyści", którzy poprzez - jak napisał - kształtowanie opinii publicznej, zapewniają trwałość putinowskiego reżimu.

Rosyjskie reżimowe media prześcigają się w atakach na Ukrainę i Ukraińców

Radowitz/Shutterstock

Na stronie rządowej zamieszczono komunikat ostrzegawczy Stanisława Żaryna, w którym znalzały się opisy osób zaangażowanych w powielanie rosyjskich kłamstw. "Ważnym dla krajów Zachodu zadaniem pozostaje demaskowanie sposobu działania aparatu propagandowego Rosji i jego głównych aktorów - medialnych marionetek Putina" - napisał Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.

Na liście znalazło się 16 osób, zaliczanych do grona czołowych propagandystów Rosji - w tym m.in. Dmitrij Kisieliow, Władimir Sołowiow, Anna Szafran, Michaił Leontiew czy Olga Skabiejewa i Jewgienij Popow.

Kreml infekuje opinię publiczną w Rosji kłamstwami, ale próbuje też kolportować je na Zachodzie.

Dziś pokazujemy głównych rosyjskich propagandystów odpowiedzialnych za szerzenie rosyjskich kłamstw. https://t.co/o2GfwgC4gT

— Stanisław Żaryn (@StZaryn) June 28, 2022

"Kisieliow otwarcie gloryfikuje władze Rosji, w tym prezydenta W. Putina, mocarstwową politykę Kremla i plany podbojów terytorialnych. Przejawia przy tym nieprzychylne nastawienie do Zachodu i jego przywódców. W związku ze swoją działalnością zyskał przydomek „tuby/ustnika Kremla” - czytamy w jednym z opisów.

"Panująca w Rosji cenzura, ograniczony dostęp do innych niż kontrolowane przez państwo źródeł informacji, a także podsycane od dziesięcioleci strach, uprzedzenia i mity - wszystko to sprawia, że skuteczność rosyjskich propagandzistów w oddziaływaniu na rosyjskie społeczeństwo utrzymuje się na wysokim poziomie" - czytamy w oświadczeniu.

IAR/PAP/dad