W czwartek rządy w Waszyngtonie i Berlinie ogłosiły we wspólnym oświadczeniu, że USA przekażą Ukrainie wozy bojowe Bradley, a Niemcy - Marder. Decyzja została przypieczętowana podczas rozmowy telefonicznej prezydenta Joe Bidena z kanclerzem Scholzem. We wspólnym komunikacie dodano, że Berlin dostarczy również Ukrainie kolejną baterię systemu obrony powietrznej Patriot.
W środę prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że jego kraj przekaże Ukrainie kilkadziesiąt lekkich czołgów bojowych AMX-10 RC.
Francja ogłosiła swoją decyzję przed ogłoszeniem USA i Niemiec, ale były one wzajemnie skoordynowane - zapewnił w piątek Hebestreit. - Niemcy powinny udostępnić Ukrainie wszystkie funkcjonujące, sprawne wozy bojowe typu Marder - skomentował w piątek przebywający w Norwegii wicekanclerz Robert Habeck (Zieloni).
Jak tłumaczył w piątek podczas wywiadu w w RBB Inforadio Nils Schmid, rzecznik ds. polityki zagranicznej grupy parlamentarnej SPD, zwłoka w podjęciu decyzji o dostawie ciężkiej broni dla Ukrainy wynikała z potrzeby "ścisłej koordynacji z partnerami z sojuszu".
Dodał, że wezwania do dostarczenia czołgów Leopard na Ukrainę są całkowicie zrozumiałe, ale "wspólnie z pozostałymi sojusznikami ustalono, że chcemy ponownie ocenić każdy krok możliwości eskalacji". - Istnieją dwa systemy uzbrojenia, które niewątpliwie mają większy potencjał eskalacyjny. Jednym z nich są myśliwce, a drugim czołgi - wyjaśnił polityk SPD
IAR/dad