W ocenie białoruskiego opozycjonisty Alesia Michalewicza, Andrzej Poczobut stał się dla Białorusinów symbolem niezłomności w przeciwstawianiu się reżimowi Aleksandra Łukaszenki. - Andrzej wielokrotnie miał możliwość wyjechać z Białorusi, ale pozostał - podkreśla białoruski opozycjonista. Według Alesia Michalewicza, torturowanie więźniów i represje wobec znacznej części społeczeństwa stosowane przez białoruski reżim przypominają okres sowiecki.
Polska od początku procesu apeluje do władz w Mińsku o uwolnienie Andrzeja Poczobuta podkreślając, że działacz polskiej mniejszości jest niewinny.
00:44 12187099_1.mp3 Białoruś - na dziś planowane są mowy końcowe w procesie A. Poczobuta. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
W procesie Poczobuta zaplanowano na wtorek mowy końcowe. Wyrok może zapaść do końca tygodnia, nawet w najbliższych dniach - poinformował sąd obwodowy w Grodnie. Polityczny proces wobec działacza polskiej mniejszości rozpoczął się 16 stycznia. Został utajniony, co oznacza, że ani bliscy, ani media, nie mogą w nim uczestniczyć. Adwokaci nie mogą udzielać informacji na temat przebiegu postępowania.
Poczobut - członek zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz, współpracujący m.in. z Gazetą Wyborczą i TVP Polonia, od 25 marca 2021 r., przebywa w białoruskim areszcie. Jest oskarżony z dwóch artykułów kodeksu karnego Białorusi o "wzniecanie nienawiści" oraz wzywanie do sankcji i działań na szkodę Białorusi. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
"Przewiny" Poczobuta
W politycznym procesie Poczobut, jak podaje, powołując się na władze, centrum praw człowieka Wiasna (zdelegalizowane przez władze) jest oskarżany m.in. z powodu artykułów, które publikował w mediach. Według prokuratury "przewiny" Poczobuta miały polegać na tym, że nazywał agresją napaść ZSRR na Polskę w 1939 r., pisał artykuły o protestach na Białorusi i działaczach polskiego podziemia w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu, występował w obronie polskiej mniejszości w tym kraju.
Od października działacz polskiej mniejszości jest przetrzymywany w grodzieńskim areszcie przy więzieniu nr 1. Wcześniej Poczobut przebywał w aresztach w Żodzinie i w Mińsku.
Reakcja polskich władz
Po rozpoczęciu procesu polskie MSZ po raz kolejny zaapelowało o uwolnienie Poczobuta i powtórzyło, że jest on niewinny, a prowadzone przeciwko niemu postępowanie jest motywowane polityczne.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z rozczarowaniem przyjmuje informację o rozpoczęciu procesu Andrzeja Poczobuta przed białoruskim sądem w dniu 16 stycznia br. Andrzej Poczobut przebywa w areszcie od marca 2021 r., a zarzuty formułowane wobec niego są nieprawdziwe i motywowane politycznie" - podano w komunikacie MSZ. Resort spraw zagranicznych zapewnia, że władze RP stale podejmują działania, w tym niepubliczne, na rzecz uwolnienia aktywisty polskiej mniejszości.
Poczobut został uznany za więźnia politycznego.
IAR/PAP/dad