Narzędzia, papierosy i ubrania sprzedawane przez francuską sieć hipermarketów Auchan zaopatrują rosyjskich żołnierzy na ukraińskim froncie przy współudziale rosyjskiej filii przedsiębiorstwa - pisze w piątek francuski dziennik "Le Monde".
"Le Monde" oraz portale śledcze Bellingcat i rosyjski Insider zebrały wspólnie dowody na to, że francuska firma jest zaangażowana w pomoc Rosji. Dziennikarze dotarli do wewnętrznych maili oraz świadków z rosyjskiej filii Auchan i zweryfikowali zdjęcia i filmy publikowane w mediach społecznościowych, które ujawniły proceder.
Darowizny dotarły
"Wielkie dzięki dla dzieci z Samary. Darowizny, jakie dla nas zebrałyście, dotarły" - powiedział do kamery w grudniu 2022 r. mężczyzna, który wedle "Le Monde" jest żołnierzem tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Ubrany w kamuflaż, stoi obok zniszczonego budynku w Doniecku na okupowanej Ukrainie, zaledwie 20 kilometrów od linii frontu. Wokół niego widać dziesiątki pudeł, śpiworów, siatek maskujących i opakowań z Auchan oraz Leroy Merlin, dwóch marek należących do francuskiej spółki Mulliez Group, jak pisze dziennik.
Choć większość danych, które przedstawiają dziennikarze dotyczy sieci Auchan, zebrano również dowody wskazujące na uczestnictwo w procederze sieci Leroy Merlin.
00:58 12206350_1.mp3 Francuskie sieci hipermarketów Auchan i Leroy Merlin wspierają rosyjski wysiłek wojenny - tak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennik "Le Monde" oraz portale śledcze "Bellingcat" i "Insider". Materiał Stefana Foltzera (IAR)
Zgodnie z wynikami śledztwa, dostawy dla rosyjskiego wojska zostały określone "pomocą humanitarną" i składają się zarówno z produktów z magazynów Auchan, jak i zakupionych przez wolontariuszy w różnych sklepach Auchan w różnych regionach kraju. W niektórych z nich, dostawy zostały zorganizowane przy współudziale lokalnych władz - pisze rosyjski portal śledczy Insider.
Sieć powiązań
Firmy, które postanowiły pomóc w dostawach dla rosyjskiego wojska są powiązane - wszystkie podlegają państwowemu przedsiębiorstwu Passażyrawtotrans zlokalizowanemu w Petersburgu, które z kolei jest częścią miejskiej komisji transportu. Aleksandr Lubimow, wiceprzewodniczący petersburskiej komisji ds. socjalnych, mówił o tym, że jego komisja "razem z kolegami z komisji transportu" opracowała logistycznie dostawy "pomocy humanitarnej" do ministerstwa obrony. Według niego do października 2022 r. zebrano w ten sposób 280 ton produktów - informuje Insider.
Zgodnie z prawem międzynarodowym, jedynie pomoc cywilom w czasie konfliktów jest uznawana za pomoc humanitarną. Wspieranie jednej ze stron może spowodować nałożenie na Auchan sankcji i doprowadzić do konieczności opuszczenia przez firmę rosyjskiego rynku, z którego - w przeciwieństwie do wielu zachodnich przedsiębiorstw - jak dotąd się nie wycofała. W przypadku Auchan, która ma 230 sklepów w Rosji, ten rynek stanowi 10 proc. obrotów firmy. Dla Leroy Merlin rosyjski rynek pokrywa aż 20 proc. obrotów przedsiębiorstwa - poinformował "Le Monde".
"Śledztwo "Le Monde" przeprowadzone we współpracy z Bellingcat i Insiderem pokazuje, że produkty z Auchan i Leroy Merlin są wciąż przekazywane do rosyjskich żołnierzy na froncie" - podsumował francuskie dziennik.
Kułeba: Auchan stał się pełnoprawną bronią w rosyjskiej agresji
Do sprawy odniósł się szef ukraińskiej dyplomacji. "W zeszłym roku wzywałem świat do bojkotu Auchan za to, że nie wycofał się z Rosji i nie zaprzestał finansowania zbrodni wojennych. Rzeczywistość wydaje się jednak dużo gorsza: Auchan stał się pełnoprawną bronią rosyjskiej agresji" - stwierdził Dmytro Kułeba.
Zapowiedział, że zamierza omówić tę kwestię z ministrem spraw zagranicznych Francji.
Choć większość danych, które przedstawiają dziennikarze dotyczy sieci Auchan, zebrano również dowody wskazujące na uczestnictwo w procederze sieci Leroy Merlin.
Firmy Auchan i Leroy Merlin odpierają zarzuty, tłumacząc, że nie finansują zbiórek i że nie mają możliwości sprawdzania, gdzie są wysyłane ich produkty. Inaczej twierdzą jednak byli pracownicy tych sklepów, z którymi rozmawiali dziennikarze "Le Monde".
Rosyjski biznes
Gazeta przypomina, że - w przeciwieństwie do wielu zachodnich firm - francuska grupa Mulliez będąca właścicielem marek Leroy Merlin i Auchan nie wycofała się z rosyjskiego rynku i nadal rozwija tam działalność.
W przypadku Auchan, która ma 230 sklepów w Rosji, ten rynek stanowi 10 proc. obrotów firmy. Dla Leroy Merlin rosyjski rynek pokrywa aż 20 proc. obrotów przedsiębiorstwa - poinformował "Le Monde".
Mimo apeli ukraińskich władz o niewspieranie Kremla Francuzi twierdzą, że celem ich obecności w Rosji jest działanie na rzecz tamtejszej ludności cywilnej.
PAP/IAR/dad