Wcześniej francuski minister obrony Sebastien Lecornu ogłosił, że jego kraj wyprodukuje w tym roku dla ukraińskiej armii 78 armatohaubic Caesar, z których sześć zostało już kupionych przez Ukrainę. Ponadto jeszcze dziś po południu szef resortu obrony ma wziąć udział w wideokonferencji ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Rustemem Umerowem, aby rozmawiać o utworzeniu międzynarodowej "koalicji artyleryjskiej", która miałaby sfinansować produkcję tego sprzętu.
Wołodymyr Zełenski przekazał, że podczas rozmowy z Emmanuelem Macronem szczegółowo omówił sytuację na polu walki i potrzeby obronne Ukrainy. "W szczególności priorytety do uwzględnienia w kolejnym pakiecie pomocy wojskowej ze strony Francji. Ważne jest dalsze wzmocnienie ukraińskiego systemu obrony powietrznej" - podkreślił we wpisie na Facebooku. Dodał, że wyraził także wdzięczność za aktywne wsparcie francuskiego biznesu, który pomimo wojny inwestuje i chce zwiększać inwestycje na Ukrainie.
Ukraiński przywódca mówił także o rozpoczęciu przygotowań do Światowego Szczytu Pokojowego. Podkreślił, że ważne jest, aby zaangażować w to jak najszersze grono krajów. "Poleciliśmy doradcom politycznym i wojskowym rozpoczęcie przygotowań do zbliżającej się wizyty prezydenta Francji na Ukrainie oraz przyspieszenie negocjacji w sprawie dwustronnego porozumienia o gwarancjach bezpieczeństwa w ramach Deklaracji Wileńskiej G7" - napisał Wołodymyr Zełenski.
Paryż zapowiedział też wysłanie na Ukrainę 40 rakiet dalekiego zasięgu SCALP oraz comiesięczne dostawy 50 rakiet średniego zasięgu typu "Hammer" i trzech tysięcy pocisków.
Kilka dni temu prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że uda się w lutym do Kijowa, aby sfinalizować dwustronną umowę w zakresie bezpieczeństwa. Będzie to druga wizyta francuskiego prezydenta na Ukrainie od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na ten kraj.
IAR/dad