- Oddajemy im dzisiaj cześć, powtarzając słowa wyryte pod tym krzyżem: "Gloria Invictis", czyli "Chwała niepokonanym", tak bardzo przypominające hasło "Chwała bohaterom Ukrainy" – przemawiał podczas piątkowej uroczystości kierownik ambasady RP w Kijowie Piotr Łukasiewicz.
Dyplomata podkreślił, że opór narodów naszej części Europy przeciw Rosji toczy się od setek lat, a wojna, którą Moskwa prowadzi dziś w Ukrainie, jest najnowszym etapem tego oporu.
"Niepokonani w obliczu rosyjskiej brutalności"
Jak mówił, nasza wspólna historia pokazuje, że jest to sprawa setek lat wstecz; pokazuje także przede wszystkim to, że jesteśmy niepokonani w obliczu rosyjskiej brutalności. - Jesteśmy niepokonani, mimo tragicznych wydarzeń, które dzisiaj upamiętniamy. I tacy pozostaniemy: Polacy, Ukraińcy, Litwini i inne narody gnębione przez Rosję - powiedział Łukasiewicz.
Ambasador Litwy w Ukrainie, Inga Stanyte-Toloczkiene, zwróciła uwagę, że coroczne uroczystości przed krzyżem powstańców styczniowych stały się już tradycją. - Spotykamy się, by uhonorować bohaterów, którzy zapłacili najwyższą cenę za wolność każdego z nas. Ich walka z rosyjskim imperializmem pozostaje wiecznym źródłem inspiracji dla nowych pokoleń - podkreśliła.
Prócz dyplomatów polskich i litewskich, w ceremonii w Twierdzy Kijowskiej uczestniczyli przedstawiciele organizacji polskich działających w ukraińskiej stolicy i reprezentanci Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie (MSPPU).
Powstanie styczniowe
Wymierzone w Imperium Rosyjskie powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W trwających ponad półtora roku walkach, o charakterze rozproszonej akcji partyzanckiej, wzięło udział co najmniej 150 tys. powstańców.
Po zakończeniu powstania jego uczestników dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tys. osób.
Na Ukrainie za udział w powstaniu do carskich więzień trafiło około 3 tys. osób. Przywódcy powstania styczniowego na tych terenach - Adam Zieliński, Władysław Tadeusz Rakowski, Platon Krzyżanowski, Romuald Olszański i Adam Drużbacki - zostali rozstrzelani w Krzywej Kaponierze w Twierdzy Kijowskiej.
IAR/PAP/dad