Władze Rosji od czterech lat próbują przejąć kontrolę nad komunikatorami. Urzędnicy Federalnego Nadzoru Telekomunikacyjnego żądają przeniesienia danych personalnych Rosjan korzystających z usług na rosyjskie serwery, współpracy operatorów ze służbami specjalnymi, a same służby domagają się wydania kodów umożliwiających odczytywanie prywatnej korespondencji.
Do tej pory firmy nie zgodziły się na spełnienie żądań, co w konsekwencji może doprowadzić do ich zablokowania. Dwa lata temu Roskomnadzor zablokował komunikator Telegram, ale działanie to okazało się mało skuteczne, ponieważ rosyjska firma zdołała obejść blokadę.
Rosyjscy obrońcy praw człowieka i opozycja przypominają, że władze próbują wszelkimi metodami kontrolować społeczeństwo. W Rosji operatorzy mają obowiązek archiwizowania wszystkich rozmów użytkowników internetu i przekazywania ich na każde wezwanie służb specjalnych i organów ścigania.
IAR/dad