Wpis rosyjskiej placówki dyplomatycznej na Twitterze, do którego odniósł się Żaryn, brzmi następująco: "12 stycznia 1945 roku rozpoczęła się ofensywna Operacja wiślańsko-odrzańska Armii Czerwonej. Jej celem było wyzwolenie Polski od hitlerowców i dotarcie do przedmieść Berlina. W ciągu pierwszych 5 dni wojska radzieckie i polskie pokonały 100-150 km".
- Kolejny raz strona rosyjska wykorzystuje rocznice wydarzeń historycznych do wypaczania obrazu II wojny światowej, w szczególności zaś natury i metod działania Związku Sowieckiego. Opublikowany przez ambasadę rosyjską w Polsce wpis w mediach społecznościowych, będący powieleniem wcześniejszych postów MSZ Rosji, wpisuje się w stałe działania Moskwy, które zakłamują prawdę o wydarzeniach z 1945 roku - skomentował Żaryn.
Skoordynowane działania propagandowe
Rzecznik ocenił też, że jest to ze strony Rosji kolejny element skoordynowanych i zaplanowanych działań propagandowych, obliczonych na wymazanie ze świadomości społecznej, a także debaty publicznej niewygodnych dla Kremla informacji i faktów. - Rosji w sposób szczególny zależy na manipulowaniu okolicznościami wybuchu II wojny światowej, a także wypaczaniem obrazu wydarzeń z 1945 roku. Kreml stara się wyprzeć z przekazów informacyjnych fakty dotyczące współpracy Hitlera i Stalina, wspólnego niemiecko-sowieckiego ataku na Polskę w 1939 roku, a także ścisłej współpracy Berlina i Moskwy do 1941 roku. Podobne działania propaganda rosyjska podejmuje wobec zbrodni sowieckich popełnianych m.in. na Polakach - zwrócił uwagę.
- Z drugiej strony Rosja szerzy narrację mówiącą, że prowadzone w 1945 roku działania miały na celu "wyzwolenie" Polski. Te dwa przekazy są częścią kampanii mającej na celu wskazanie, że przeszłość Kremla, pełna chwalebnych czynów, uzasadnia moralne prawo Rosji do aktywności na arenie międzynarodowej. Kreml stara się wykazać światu, że powinien mieć szczególne prawa napiętnowania innych państw, a może nawet ingerowania w ich sprawy wewnętrzne, bowiem to właśnie Moskwa "wyzwoliła" Europę od nazizmu - dodał.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych ocenił też, że propaganda historyczna szerząca kłamstwa i manipulacje na temat sowieckich działań w czasie II wojny światowej stanowi w rosyjskiej polityce bazę legitymizującą aktualną politykę neoimperializmu. - Dlatego do działań informacyjnych, mających na celu wypaczanie historii i szerzenie rosyjskich mitów, Kreml przywiązuje i będzie przywiązywać szczególną wagę - przekazał Żaryn.
Kreml wykorzysta nadchodzące rocznice
Dodał też, że również najbliższe rocznice wydarzeń historycznych związanych z II wojną światową, w tym rocznica wkroczenia Armii Czerwonej do zrujnowanej Warszawy (17 stycznia), zostaną wykorzystane przez Rosję do działań propagandowych.
- Dla skutecznego neutralizowania działań prowadzonych w ramach rosyjskiej walki informacyjnej konieczna jest skuteczna odpowiedź historyków bazująca na faktach, ale również świadomość społeczna, że szerzenie kłamstw na temat historii jest aktywnością prowadzoną pod dyktando polityki imperialnej Rosji i jest kontrolowane przez służby specjalne Federacji Rosyjskiej. Polskie społeczeństwo powinno być świadome prawdziwych celów i prawdziwej natury działań rosyjskich w obszarze polityki historycznej, by oddziaływanie Kremla na Polaków było znikome - podsumował Stanisław Żaryn.
Do kwestii "wyzwalania" Polski przez Armię Czerwoną w latach 1944-45 wielokrotnie w przeszłości odnosił się również IPN, w ocenie którego informacja o "wyzwalaniu" stoi w sprzeczności z wiedzą historyczną, ponieważ Kreml i posłuszne mu wojska sowieckie w tym czasie zniewalały Polskę.
Instytut, który zgodnie ze swoja misją bada zbrodnie popełnione w XX w. na narodzie polskim, od wielu lat przypomina, że tylko w latach 1944-56 wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło ok. 50 tys. osób. Zginęły one na mocy wyroków sądowych, zostały zamordowane lub zmarły w siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, więzieniach i obozach, a także zginęły w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych.
PAP/dad