Międzynarodowa organizacja Amnesty International nadała rosyjskiemu politykowi taki status w styczniu, w lutym odebrała, a wczoraj przywróciła. Aleksiej Nawalny jest przetrzymywany w kolonii karnej. Adwokaci opozycjonisty określają stan jego zdrowia jako zły.
Amnesty International nie zaakceptowała części opinii wygłaszanych przed laty przez Aleksieja Nawalnego. Swoją decyzję organizacja zweryfikowała pod naciskiem rosyjskich i zagranicznych obrońców praw człowieka. Siergiej Dawidis z „Memoriału” powiedział Polskiemu Radiu, że nie ma wątpliwości, iż Aleksiej Nawalny jest więźniem sumienia i więźniem politycznym. -„Państwo próbuje utrudniać prowadzoną przez niego działalność obywatelską, a także realizację jego prawa do wolności: wypowiedzi i zgromadzenia, dlatego uznajemy go za więźnia politycznego” - oświadczył rosyjski obrońca praw człowieka.
W obronie Aleksieja Nawalnego listy do władz Rosji napisali lekarze, intelektualiści, artyści, a także grupa laureatów nagrody Nobla.
IAR/ks