Szef PGZ, który w niedzielę był gościem Radiowej Jedynki, podkreślił, że pociski przeciwlotnicze "Piorun" oraz "Grom" są bardzo dobrej jakości. Mają one też wyjątkowe parametry, które pozwalają skutecznie zwalczać takie cele powietrzne, jak samoloty, śmigłowce oraz drony.
- Opinie, które możemy zaobserwować w mediach społecznościowych z konfliktu, który się dzieje na terenie Ukrainy, najlepiej oddają ocenę tego pocisku. Ja sam śledząc te informacje potwierdzam, że żołnierze ukraińscy dobrze wypowiadają się o tym pocisku. Twierdzą, że rzeczywiście jest to najlepsza broń, jaką w tej chwili posiadają w zakresie obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu - dodał Chwałek.
Odpowiednie zabezpieczenia
Szef PGZ zapewnił, że "pioruny" są też odpowiednio zabezpieczone, tak, aby nieuprawnione osoby nie mogły skorzystać z pocisku. - Każdą broń, która jest bardzo skuteczna i niebezpieczna, trzeba tak zabezpieczyć, żeby nie została użyta w sposób nieautoryzowany. I pociski przeciwlotnicze "piorun" są tak zabezpieczone przeciwko nieautoryzowanemu użyciu - podkreślił, dodając, że eliminuje to ryzyko przejęcia przez niepowołane osoby samego pocisku i wykorzystania technologii.
Chwałek przyznał, że trwająca wojna na Ukrainie i skuteczność polskich "piorunów" spowodowały, że zestawami tymi interesuje się wiele armii świata. Przypomniał jednocześnie, że "pioruny" były dostarczane na rynek europejski i za ocean także przed wojną. Poinformował ponadto, że obecnie trwają negocjacje i niebawem ma zostać podpisana kolejna umowa z Amerykanami na dostarczenie im "sporej dostawy" pocisków "Piorun".
Zainteresowanie "piorunami"
- To nie koniec naszych oczekiwań. Prowadzimy rozmowy z innymi potencjalnymi odbiorcami z Europy i ze świata. Rzeczywiście, wydaje się, że otworzył się taki moment, w którym ta rakieta stała się - można powiedzieć - jednym z potencjalnych hitów eksportowych i wizytówką PGZ - podsumował.
Przenośne Przeciwlotnicze Zestawy Rakietowe "Piorun" (Grom-M) to modernizacja dotychczasowych zestawów Grom, która została przeprowadzona w latach 2010-2015. Dzięki modernizacji uzyskano poprawę efektywności głowicy samonaprowadzającej poprzez zwiększenie czułości detekcji, co wpłynęło na powiększenie zakresu wykrycia celu, uzyskano wzrost odporności na zakłócenia, zwiększono zasięg rażenia, zastosowano zapalnik zbliżeniowy, układ autoryzacji dostępu, a także przystosowano zestaw do operowania w warunkach nocnych. "Pioruny" i "Gromy" są produkowane przez firmę Mesko, która od 2015 r. jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
PAP/dad