Wobec Rosji muszą zostać wyciągnięte konsekwencje. Rosja musi zapłacić odszkodowania za to, co zniszczyła na Ukrainie, a ludzie odpowiedzialni za zbrodnie wojenne muszą ponieść konsekwencje karne - mówił w piątek prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem.
Zapytany o sytuację po zakończeniu wojny na Ukrainie prezydent Duda podkreślił, że "żaden uczciwy przywódca i żadne uczciwe państwo nie będzie uważało, że nic się nie stało".
"Nawet jeżeli wojna się zakończy, to będzie oznaczało, że muszą zostać wyciągnięte konsekwencje" - mówił. "Ukraina musi być odzyskana w granicach uznanych międzynarodowo. Rosja musi zapłacić odszkodowania za to, co zniszczyła na Ukrainie i ludzie odpowiedzialni za zbrodnie wojenne na Ukrainie muszą ponieść konsekwencje karne" - dodał.
Zdaniem Andrzeja Dudy, "nie może to być business as usual (biznes jak zwykle - PAP)". "Dlatego, że usual nie było tak, że mordowano ludzi, a potem udawano, że nic się nie stało" - ocenił. "Nie wyobrażam sobie, aby istniała taka możliwość, żeby robiono normalnie interesy z Rosją, z rosyjskimi firmami" - zastrzegł.
Prezydent Duda wyraził nadzieję, że wszyscy uczciwie patrzący na świat politycy i przedstawiciele biznesu widzą, iż "Gazprom nie był normalną firmą, jak twierdzili niektórzy w Europie". "Gazprom był po prostu rosyjskim sposobem - i jest rosyjskim sposobem - na realizację polityki imperialnej. Miał rozszerzać wpływy Rosji na obszarze europejskim poprzez dominację energetyczną, która będzie mogła prowadzić do sterowania państwami poprzez szantaż energetyczny. Taki był cel w gruncie rzeczy. Po prostu panowanie nad Europą, a przy okazji robienie interesu, jeżeli to możliwe" - mówił prezydent.
Dodał, że "jeżeli w danym momencie nie dało się robić interesu, to nie szkodzi, że trzeba dopłacić". "Bo interes polityczny, imperialny, jest ważniejszy. To nie jest normalna gra rynkowa. To jest wielka, imperialna polityka" - ocenił.
"Te doświadczenia zetknięcia się z podmiotem, który patrzy na działalność handlową zupełnie inaczej niż podmioty z państw zachodnioeuropejskich - gdzie są pewne wartości i które kierują się pewnymi zasadami i wartościami - mam nadzieję, że będzie na tyle dobrą lekcją dla całego biznesu, przede wszystkim w Unii Europejskiej, ale także i na świecie, żeby na przyszłość nigdy z podmiotami rosyjskimi nie robić business as usual" - podkreślił.
IAR/PAP/ks