Ministerstwo zdrowia Gazy wskazało, że był to izraelski atak rakietowy, natomiast Izrael stwierdził, że wybuch był spowodowany nieudanym wystrzeleniem rakiety przez bojowników. - Nic nie pozwala nam powiedzieć, że był to izraelski atak, najbardziej prawdopodobny scenariusz to palestyńska rakieta, która uległa wypadkowi - oświadczył francuski wywiad wojskowy.
Armia Turcji czeka w pełnej gotowości na rozkaz dotyczący ewakuacji cywilów ze Strefy Gazy lub dostarczania tam pomocy humanitarnej - podał w czwartek turecki dziennik "Daily Sabah", powołując się na źródła w tureckim ministerstwie obrony.
"Turecka armia ma doświadczenie w operacjach ewakuacyjnych i niesieniu pomocy medycznej, jednak niezbędne do tego są warunki umożliwiające prowadzenie misji humanitarnych" - zaznaczył dziennik. Przejście graniczne w Rafah, jedyne zewnętrzne połączenie z Gazą, pozostaje zamknięte pomimo prób Egiptu dotyczących jego ponownego otworzenia - przypomniał "Daily Sabah".
Wiceminister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Yildiz powiedział w czwartek, że na planowaną przez Ankarę ewakuację z Gazy oczekuje około 700 osób. Dodał, że w grupie tej jest 322 obywateli Turcji, 104 obywateli Tureckiej Republiki Cypru Północnego oraz 214 Palestyńczyków, których krewni są obywatelami Turcji.
IAR/PAP/dad