O pierwszym dziś strąconym rosyjskim bombowcu informował rano dowódca ukraińskich Sił Powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk w czwartek rano na Telegramie.
Następnie podając wiadomości o kolejnych dwóch zestrzelonych Su-34 podkreślił, że Rosjanie nie uczą się na własnych błędach i tracą swoje maszyny.
Su-34 wykorzystywany jest przez Rosjan do wypuszczania kierowanych bomb lotniczych - zaznacza rzecznik ukraińskich Sił Powietrznych płk. Jurij Inhnat. Jak dodaje, rosyjscy piloci, aby uderzać tymi bombami na dalszy dystans muszą ryzykować i podlatywać bliżej ukraińskich pozycji. Ryzykując zaś prowokują takie zdarzenia jak dzisiejsze.
00:50 12841560_1.mp3 Ukraińcy zniszczyli trzy rosyjskie bombowce strategiczne Su-34. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Ogółem w lutym Ukraińcy strącili 13 rosyjskich samolotów wojskowych. Oprócz Su-34 były to myśliwce Su-35, ale też cenny zwiadowczy A-50 zwany latającym radarem.
Rosjanie w ostatnim czasie nie wysyłają już A-50 w pole rażenia ukraińskiej obrony - zaznacza rzecznik ukraińskich Sił Powietrznych płk. Jurij Ihnat - a to z kolei sprzyja naszym siłom w rażeniu ich kolejnych samolotów na dalekich dystansach.
Zdaniem mediów sukcesy Ukraińców w walce z rosyjskim lotnictwem związane są ze stosowaniem rakiet Patriot i NASAMS oraz brakiem rozpoznania, które zapewniał A-50.
PAP/IAR/dad