W Grecji do piątku do północy trwa strajk generalny, który obejmuje m.in. środki transportu publicznego. Nie kursują autobusy i trolejbusy, metro, kolejki podmiejskie i tramwaje. Protestują także taksówkarze.
Strajk obejmuje również ruch kolejowy, promowy i lotniczy. Linie lotnicze na swoich stronach internetowych informują o odwołanych lub przełożonych lotach. "Turyści, którzy mają zaplanowane dzisiaj loty powinni skontaktować się ze swoim przewoźnikiem, by uzyskać informacje na temat planowanych lotów" - apeluje MSZ.
Ponad 120 osób zatrzymano
Ponad 120 osób zatrzymano podczas zamieszek, które wybuchły w piątek w Atenach po pokojowym masowym proteście w związku z drugą rocznicą katastrofy kolejowej - poinformowała policja. Sytuacja w centrum miasta stabilizuje się.
Rzeczniczka policji Konstantina Dimoglidu powiedziała publicznemu nadawcy ERT, że osoby, które zaatakowały policję "nie działały początkowo jako zorganizowana grupa, lecz przemieszczały się wśród uczestników demonstracji". - Po zasłonięciu swoich twarzy w sposób skoordynowany zaatakowano policjantów - przekazała rzeczniczka.
Powiadomiła, że podczas starć zatrzymano ponad 120 osób, 27 z nich aresztowano. Zatrzymania trwają.
Według serwisu Protothema w Salonikach, gdzie też wybuchły zamieszki po tym, gdy zamaskowana grupa rzuciła w stronę policji koktajle Mołotowa, zatrzymano 25 osób.
Przywracany jest ruch na części dróg w centrum Aten i sytuacja stabilizuje się. Służby miejskie sprzątają teren po zamieszkach.
Według danych policji w demonstracji w Atenach uczestniczyło 300 tys. ludzi.
IAR/dad