Marszałek Senatu uczestniczyła w festiwalu folklorystycznym „Gorolski Święto”, który po raz 78. zorganizowano w Jabłonkowie. Popularny „Gorol” jest jednym z najstarszych tego typu wydarzeń w Czechach. - Polacy tutaj na Zaolziu są naprawdę świetnie zorganizowani, dobrze współpracują z samorządami lokalnymi, co wydaje mi się, że jest bardzo ważne, bo kiedy ta współpraca się układa, można wiele rzeczy lepiej zrobić - powiedziała Kidawa-Błońska.
Współpraca z Polonią i Polakami za granicą jest jednym z zadań izby wyższej parlamentu. Marszałek Senatu odwiedziła Zaolzie już po raz trzeci. Jej zdaniem Polacy w różnych krajach świata są różnie zorganizowani. - Jeżeli bym mogła powiedzieć, że gdzieś są takie miejsca, o których można powiedzieć, że są modelowe, to mogę powiedzieć, że tutaj, w Czechach, na Zaolziu Polacy robią to świetnie - stwierdziła.
Święto na Zaolziu
Tradycyjnie „Gorola” rozpoczęła msza ekumeniczna, a następnie z rynku w Jabłonkowie wyruszył marsz uczestników festiwalu. W liczącej niewiele ponad kilometr drodze do Lasku Miejskiego grały orkiestry różnych zespołów folklorystycznych. Rozlegały się strzały na wiwat, także te w wykonaniu znawców sztuki strzelania z bicza. W tłumie nie zabrakło gości z zagranicy. Były zespoły ze Słowacji i z Ukrainy. Pojawili się Meksykanie i Portugalczycy. Część uczestników pokonała drogę w specjalnie przystrojonych wozach zaprzężonych w konie. W alegoryczny sposób nawiązywały do wiosek, których mieszkańcy je przygotowały i ozdobiły.
- Tutaj ten folklor jest wartością dodaną. To jest duma, to jest kultura, to jest radość z niego. Oni się bawią śpiewając. To jest frajda dekorować te wozy. Przecież to nie jest robione dlatego, że jest jakiś model, że trzeba to tak zrobić. To jest twórcze, po prostu twórcze i niezamknięte - stwierdziła marszałek i dodała, że jej zdaniem w kultywowaniu tradycji ma znaczenie, aby nie była zamknięta, martwa, skansenowa, tylko żywa. - I tak tutaj jest - oceniła.
Kidawa-Błońska poinformowała, że organizacje polskie działające w Czechach otrzymały ponad 900 tys. zł, z czego część przeznaczono na dofinansowanie ”Gorolski Święto”. - Mamy trochę więcej pieniędzy, niż mieliśmy rok temu, ale te środki, które dostaliśmy, wystarczyły na jedną czwartą projektów, o które ubiegali się Polacy i Polonia - powiedziała. Jej zdaniem organizacje polskie powinny przeznaczać środki zarówno na tak zwane cele miękkie, a więc na organizację imprez np. kulturalnych, jak i na cele twarde, czyli na finansowanie domów lub ośrodków.
PAP, md