- Tak się złożyło, że kolejny rok z rzędu polscy filmowcy zostali docenieni i biorą udział w zmaganiach oscarowych - powiedział we wtorek kanclerz Warszawskiej Szkoły Filmowej, Maciej Ślesicki, podczas konferencji organizowanej przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Tym razem szansę na najważniejszą nagrodę branży filmowej wśród Polaków ma film "Sukienka" w reżyserii Tadeusza Łysiaka.
- Różne w polskiej kinematografii były debiuty - po szkole, tuż przed jej ukończeniem lub po. Ale debiut, powstały jeszcze w trakcie studiów, którego wszyscy główni twórcy, będąc przed trzydziestką, zaczynają od nominacji do Oscara, to coś, co trudno było sobie wymarzyć - powiedział, otwierając konferencję, dyrektor PiSF Radosław Śmigulski.
Trzecia nominacja studentów WSF
Kanclerz Warszawskiej Szkoły Filmowej, Maciej Ślesicki zaznaczył, że jest dumny ze swoich studentów i czuje się za nich odpowiedzialny. - To już jest trzecia nominacja dla studentów i absolwentów Warszawskiej Szkoły Filmowej. Jestem pewien, że tym razem będzie Oscar - ocenił Ślesicki. "Chciałbym bardzo podziękować dyrektorowi Polskiego Instytutu Filmowego, dlatego że bez PISF-u ten film mógłby przejść niezauważony, choć wszyscy wykonaliśmy ogromną pracę promocyjną - podkreślił.
Obecni na sali: reżyser Tadeusz Łysiak, odtwórczyni głównej roli Anna Dzieduszycka i autor zdjęć Konrad Bloch również podziekowali swoim mistrzom, nauczycielom i instytucjom, które z zaangażowaniem wspierały ich pracę. - Już teraz trochę ochłonąłem, więc wyglądam na spokojnego, ale wewnątrz kotłują się we mnie emocje. Kiedy montowaliśmy "Sukienkę", głównie zastanawialiśmy się, jaką ocenę dostaniemy na egzaminie - zażartował reżyser Tadeusz Łysiak. - Tymczasem dwa lata później jesteśmy tutaj, nominowani do Oscara. Nadal nie mogę w to uwierzyć - podsumował.
- Jestem zachwycona, że wybrano mnie jako aktorkę do głównej roli. To coś pięknego. Bardzo dziękuję Maciejowi Ślesickiemu, że wierzy w swoich studentów, wspiera ich i uczy - dodała Anna Dzieduszycka.
Miał być tylko filmem "na zaliczenie"
Podziękowano także ekipie, w skład które weszli prawie wyłącznie studenci. - To piękne, że film, który nie ma wielkiego budżetu, w założeniu miał być tylko filmem studenckim, został doceniony na świecie. Nasza ekipa w większości pracowała za darmo" - zaznaczył Tadeusz Łysiak.
"Sukienka" jest opowieścią o odmiennej fizycznie od reszty społeczeństwa młodej dziewczynie Julii. Bohaterka pracuje w przydrożnym motelu. Jej życie zmienia się, gdy poznaje mężczyznę - przystojnego kierowcę ciężarówki. Wybuchają wówczas tłumione dotąd tęsknoty, marzenia, ale i ukryte urazy i lęki. Tadeusz Łysiak jest nie tylko reżyserem filmu, ale również autorem scenariusza. Za montaż odpowiada Mariusz Gos, za muzykę - Jan Ignacy Królikowski.
Jak czytamy na stronie PiSF: "Obraz Tadeusza Łysiaka miał swoją premierę na 60. Krakowskim Festiwalu Filmowym i od tamtej pory otrzymał dużą liczbę nagród oraz wyróżnień na całym świecie. Wśród najważniejszych są: Best Narrative Short Award na Atlanta Film Festival, Director’s Choice Award na Thomas Edison Film Festival czy Best Student Film na Sao Paulo Film Festival. Ponadto film zdobył również statuetkę dla najlepszego studenckiego filmu krótkometrażowego IN THE PALACE Short Film Festival, zwyciężył w konkursie Let’s Include podczas Bengaluru International Short Film Festival w Indiach, a także został nagrodzony na Rhode Island International Film Festival w kategorii Najlepsza Aktorka za główną rolę Anny Dzieduszyckiej.
Był również w oficjalnej selekcji międzynarodowych festiwali w Brukseli, Karlowych Warach, Odense, Clermont-Ferrand czy Moskwie, a także polskich: Kameralne Lato w Radomiu oraz Młodzi i Film w Koszalinie."
Drugim polskim kandydatem do oscarowej statuetki jest w tym roku również operator Mariusz Kamiński za zdjęcia do filmu "West Side Story" w reżyserii Stevena Spielberga. Tegoroczna gala wręczenia statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 27 marca.
PAP/dad