Inicjatywa wiąże się z obchodzoną w tym roku 80. rocznicą rozpoczęcia wymarszu armii generała Andersa ze Związku Sowieckiego i ma na celu upamiętnienie generała i jego żołnierzy oraz zwycięskiego szlaku bojowego 2. Korpusu Polskiego.
Podczas uroczystości we Włocławku córka generała Andersa, ambasador RP we Włoszech Anna Maria Anders nie kryła radości z takiego uhonorowania jej ojca i jego żołnierzy. "Pomysł jest dla mnie niebywały. Jestem wdzięczna IPN-owi i prezesowi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Pociąg się rusza, powiedzmy, że jest to ruszająca się historia" - mówiła córka generała.
Prezes IPN Karol Nawrocki podkreślał, że generał Anders to postać, którą Polacy uwielbiają za niezwykłe dokonania życia. "Trudno odpowiedzieć na pytanie za co najbardziej Polacy kochają Władysława Andersa: czy za to, że walczył o naszą niepodległość przed rokiem 1918, czy być może za to, że został ówczesnym Mojżeszem w czasie II wojny światowej, Mojżeszem dla Polaków wyprowadzanych z "nieludzkiej ziemi". Kochają go na pewno za Monte Cassino. Dzisiejszy dzień jest symbolicznym wspomnieniem wielkiego Polaka, bohatera Europy i bohatera Włoch" – mówił Karol Nawrocki.
Prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Janusz Malinowski podkreślał, że ideą ŁKA jest nie tylko świadczenie usług transportowych, ale też przybliżanie i przypominanie pasażerom historycznych postaci, bohaterów i wyjątkowych wydarzeń z naszej przeszłości. Pociąg "Anders" to jeden z elementów tych działań, ponieważ są też pociągi nazwane: "100 - lecie wojny polsko - bolszewickiej" oraz "100-lecie odzyskanie niepodległości - 1918 rok" - tłumaczył prezes Malinowski.
Po powitaniu pociągu "Anders" na Placu Wolności we Włocławku odbyła się uroczystość złożenia kwiatów przed Pomnikiem Żołnierza Polskiego oraz apel pamięci dedykowany generałowi Władysławowi Andersowi i żołnierzom 2. Korpusu Polskiego oraz uroczyste odsłonięcie wystawy "Z łagrów na Monte Cassino Generał Władysław Anders i 2. Korpus Polski".
Powstanie Armii Polskiej na Wschodzie było możliwe dzięki układowi Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 roku, który zakładał, że polskie oddziały zostaną stworzone ze zwolnionych na mocy amnestii mieszkańców Kresów Wschodnich, którzy trafili do sowieckiej niewoli po agresji Armii Czerwonej na Polskę we wrześniu 1939 roku. Dzięki umowie Sikorski - Majski z sowieckich łagrów w 1942 roku wyszło blisko 116 tysięcy ludzi, w tym ponad 78 tysięcy żołnierzy i około 37 tysięcy osób cywilnych. Było to około 10 procent ludności wywiezionej ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej w głąb Związku Sowieckiego.
IAR/ep