„Ogromne znaczenie ma kto wyjeżdża za granicę: matka czy ojciec. Nie bez znaczenia jest również kto zostaje, zwłaszcza jeśli domu są dzieci. Jeżeli w domu są nastoletni synowie, matce będzie trudno samodzielnie ogarnąć dom i ich wychowanie. Tym bardziej, że często na jej barkach jest jeszcze opieka nad starzejącymi się rodzicami. Analogiczna sytuacja będzie miała miejsce, jeśli emigruje matka a w domu zostaje córka z ojcem” - przybliża sytuację rodzin podzielonych emigracją zarobkową profesor Maria Ryś, psycholog rodziny z Instytutu Psychologii UKSW.
Ekspertka zwraca uwagę, że problemem jest nie tylko czas rozłąki ale również powrót z emigracji. „Rodzina przyzwyczaja się, że funkcjonuje w okrojonym składzie. Co więcej, nie bardzo chce przyznać się, że zastosowane rozwiązania z czasem nie sprawdziły się i w życiu domowym pojawiły się dysfunkcję. Rodzic, który pozostał w Polsce z dziećmi, często nie chcąc martwić zapracowanego małżonka, nie mówi mu całej prawdy. I wyobraźmy sobie zaskoczenie wracającego, kiedy odkrywa prawdę po kilku dniach przebywania w domu” - wyjaśnia gość audycji „Kierunek: Polska”.
Z profesor Marią Ryś, psycholog rodziny z Instytutu Psychologii UKSW o wyzwaniach i zagrożeniach dla rodziny wynikających z emigracji jednego z małżonków rozmawiała Małgorzata Frydrych.