Redakcja Polska

Polscy archeolodzy odkryli w Egipcie elitarny grób sprzed 1,5 tysiąca lat

03.06.2022 19:11
W monumentalnym grobowcu znajdującym się w egipskim Berenike nad Morzem Czerwonym zostali pochowani - jak ustalili polscy archeolodzy - przedstawiciele elity tego portowego miasta. Badaniami kierował dr Mariusz Gwiazda z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, wspólnie z prof. Stevenem Sidebothamem z University of Delaware w USA.
Audio
  • Z dr Mariuszem Gwiazdą z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem badań w Berenike, rozmawiała Halina Ostas [posłuchaj]
Monumentalny grobowiec z Berenike odkryty w sezonie 202122
Monumentalny grobowiec z Berenike odkryty w sezonie 2021/22Foto: Foto: Mariusz Gwiazda/ PCMA UW

Uwagę naukowców, którzy badali nowo odkryty grób, zwrócił nietypowy sposób ułożenia ciał w kamiennej skrzyni. Szkielety wyglądały tak, jakby zmarłych pochowano w skulonej pozycji: kości dolnych kończyn spoczywały na klatce piersiowej.

- Nie jest to naturalna pozycja. Aby ją osiągnąć, zmarłych po śmierci musiano skrępować sznurami lub obwiązać tkaniną - mówi dr Mariusz Gwiazda z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik badań.

- Już w II w. p.n.e. grecki historyk Agatarchides z Knidos, opisując zwyczaje pogrzebowe plemion Pustyni Wschodniej (obszaru między Nilem a Morzem Czerwonym), mówił o sznurze przywiązywanym do szyi i do nóg, powodującym, że ciało uzyskiwało skuloną pozycję. Być może podobnie było w przypadku grobowca w Berenike - dodaje dr Mariusz Gwiazda.

Co ciekawe również, zmarłych ułożono tu w czterech warstwach, jedna pod drugą. Archeologom na razie nie udało się ustalić, czy ciała zostały złożone w jednym momencie, czy też dokładano je do grobowca co jakiś czas.

Srebrne pierścienie i kolczyki

Nowo odkryty grobowiec pełen był różnego rodzaju wyposażenia, co - jak zaznaczał dr Mariusz Gwiazda - świadczy o tym, że należał do ważnych przedstawicieli tego starożytnego miasta.

Wśród znalezionych przedmiotów wyróżniają się paciorki z surowców (onyks i karnelian), które trafiały do Berenike z Pakistanu, Indii, a nawet z Indonezji. Na ostatnią drogę zmarłych wyposażano też w srebrne pierścienie (utrzymane w stylistyce znanej z pogranicza egipsko-sudańskiego), kolczyki oraz bransolety wykonane z kości słoniowej.

- Bardzo podobne wyposażenie grobowców z tego samego okresu - mówi dr Mariusz Gwiazda - znane jest z Górnego Egiptu i Nubii. Tam tego typu pochówki określa się królewskimi.

"Jakby zmarli byli w siebie wtuleni"

W części naziemnej grobowca, obok skrzyni ze szczątkami ludzkimi, archeolodzy odkryli również ślady po dawnych rytuałach pogrzebowych. Znajdowała się tam platforma z miskami do składania ofiar i ołtarz z kadzielnicą. Archeolodzy natknęli się na przykład na cztery zwierzęce kręgi (kozy lub owcy) złożone zapewne w ofierze. Odkryto też kilka amfor, które umiejscowione zostały do góry dnem. Zdaniem naukowców oznacza to, że naczynia opróżniano w czasie praktyk rytualnych. Były tam też niewielkie butle do przechowywania wody o podobnej formie, którą Arabowie stosują do dziś. Butle te słyną z tego, że płyny w nich utrzymują niską temperaturę mimo upałów.

Z kolei przed wejściem do grobowca archeologów czekało kolejne zaskoczenie. Znaleźli tam grób matki z dzieckiem z tego samego okresu. - Wygląda to tak, jakby zmarli byli w siebie wtuleni - opisuje dr Mariusz Gwiazda.

Nubijskie plemię

Od IV do VI w. n.e. - w czasie powstania grobowca - Berenike zamieszkiwali Blemiowie, którzy uniezależnili się od władzy innych śródziemnomorskich imperiów. Było to mało znane nomadyczne plemię nubijskie zamieszkujące górzystą Pustynię Wschodnią. We wspomnianym okresie jednak Blemiowie kontrolowali terytorium na wschód od Nilu: od dzisiejszej Etiopii po Berenike. Władze administrowały miastem i wzbogaciły się dzięki uczestnictwu w wymianie handlowej między Bizancjum a społecznościami mieszkającymi w rejonie Oceanu Indyjskiego.

- Zwyczaje grzebalne tej zamieszkującej Berenike społeczności były do tej pory okryte mrokiem tajemnicy. Chcieliśmy wypełnić tę lukę - podkreśla dr Mariusz Gwiazda.

Bardzo istotnym faktem jest tu również to, że grobowiec w Berenike okazał się nietknięty przez rabusiów, co jest rzadkością w Egipcie, zwłaszcza w przypadku elitarnych pochówków.

Zapewne to nie koniec ciekawych odkryć w tej okolicy, bo do badanego grobowca przylegają z dwóch stron bardzo zbliżone w planie struktury. - Nasze najnowsze odkrycia świadczą o tym, że Berenike w IV-VI w. wcale nie było prowincjonalnym miastem portowym. Jego kontakty były naprawdę szerokie, o czym świadczy wyposażenie tego grobowca - mówi dr Mariusz Gwiazda.

Archeolodzy przez wiele lat zajmowali się badaniem w Berenike głównie reliktów miasta z okresu hellenistycznego, rzymskiego i czasów późniejszych. Do tej pory nie podjęto szerszych badań cmentarzysk ludzkich z tych okresów.

Odkrycie w Berenike otwiera nowy rozdział w badaniach nad zwyczajami grzebalnymi mieszkańców Pustyni Wschodniej i zróżnicowaniem populacyjnym tego regionu u schyłku starożytności.

Z dr Mariuszem Gwiazdą z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem badań w Berenike, rozmawiała Halina Ostas.

Audycja powstała we współpracy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW i Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

***

Miasto Berenike założył w III wieku p.n.e. faraon Ptolemeusz II. Początkowo port służył do przeładunku transportów słoni afrykańskich. W pierwszym wiekach naszej ery Rzymianie, którzy przejęli władzę nad Egiptem, uczynili z miasta ważny punkt w handlu transoceanicznym łączącym Czarną Afrykę, Bliski Wschód i Indie.