Posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że w Polsce potrzebna jest ustawa, regulująca kwestie bioetyczne. Jej zdaniem, należałoby też powołać radę do spraw bioetyki.
W Sejmie trwa debata na temat projektów ustawy, dotyczących zapłodnienia in vitro. Małgorzata Kidawa - Błońska jest autorką trzech projektów. Zakładają one, że prawo do in vitro powinny mieć zarówno małżeństwa, jak i pary żyjące w konkubinacie. Jej projekt pozwala też na tworzenie "nadliczbowych" zarodków ludzkich i ich zamrażanie. Posłanka PO zaznaczyła, że przyjęcie ustawy ograniczy samowolę, panującą obecnie w sprawie in vitro.
Para, od której pochodzą zarodki, musi wziąć za nie odpowiedzialność - wyjaśniła Kidawa - Błońska. Projekt daje jednak parze możliwość przekazania zarodków komuś innemu.
Posłanka PO dodała, że dziecko, które zostało poczęte poprzez zapłodnienie in vitro, będzie musiało mieć możliwość dostępu do informacji, kto był dawcą komórek rozrodczych.
IAR/dw/K.P.