To historyczna chwila dla polskiej demokracji - mówił Sławomir Piechota, przedstawiając w Sejmie rozwiązania umożliwiające udział w wyborach osobom niepełnosprawnym. W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o dostosowaniu organizacji wyborów do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Najważniejsze zmiany dotyczą weryfikacji lokali wyborczych pod kątem dostosowania ich do potrzeb osób niepełnosprawnych, przekazywania informacji o wyborach osobom niepełnosprawnym, wprowadzenia nakładek do głosowania z alfabetem Breill’a oraz wprowadzenia możliwości głosowania korespondencyjnego . Projekt zmienia też przepisy dotyczące głosowania przez pełnomocnika osoby niepełnosprawnej.
Sławomir Piechota , sprawozdawca projektu ustawy poinformował, że przepisy znajdą się w Kodeksie wyborczym a nie w ustawie o dostosowaniu organizacji wyborów do potrzeb osób niepełnosprawnych .
Poparcie dla projektu zadeklarowały kluby PO, SLD, PSL oraz PJN. Prawo i Sprawiedliwość uzależniło głosowanie od przyjęcia poprawek zgłoszonych przez klub w drugim czytaniu.
„Nie wiemy jak projekt wpłynie na wynik wyborów. Mamy jednak pewność, że wpłynie na rozwój demokracji” – mówił Marek Plura z Platformy Obywatelskiej. Zdaniem posła, projekt podkreśla godność Polaka żyjącego z niepełnosprawnością oraz umożliwia równe i sprawiedliwe korzystanie ze swoich praw. Poseł zgłosił 19 poprawek o charakterze redakcyjnym.
PiS ma wątpliwości natury konstytucyjnej dotyczące głosowania korespondencyjnego i przez pełnomocnika – mówił Marek Ast z PiS. „Konstytucja mówi, że wybory są tajne i bezpośrednie. Głosowanie przez pełnomocnika i głosowanie korespondencyjne te zasady narusza”. Poseł zgłosił na piśmie poprawki nie przedstawiając ich treści.
SLD będzie głosował za przyjęciem ustawy – zadeklarował Witold Gintowt – Dziewałtowski. Przypomniał, że podobne rozwiązania zaproponowane do Kodeksu wyborczego zostały odrzucone przez Platformę Obywatelską. Wyraził nadzieję, że jeśli ustawa zostanie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, z uwagi na krótkie vacatio legis, to Trybunał nie zdecyduje się na odrzucenie nowych przepisów.
Byłoby bezpieczniej, gdyby ustawa weszła w życie od kolejnych wyborów – mówił Eugeniusz Kłopotek z PSL, deklarując poparcie dla projektu ustawy.
Jan Filip Libicki z klubu PJN swoje wystąpienie skierował do klubu, którego był niedawno członkiem. Jego zdaniem ci, którzy chcą wykreślenia z projektu przepisów dających możliwość głosowania korespondencyjnego, mają na uwadze swój twardy elektorat i chcą upiec własny interes polityczny. Libicki zaapelował, by posłowie wznieśli się ponad własny partykularny interes i uchwalili przepisy umożliwiające głosowanie niepełnoprawnym.
Zgłoszonymi podczas debaty poprawkami zajmie się jeszcze dziś Komisja Nadzwyczajna
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament