Bon Iver to pseudonim Justina Verona, byłego członka zespołu DeYarmond Edison, a od 2007 r. samodzielnego twórcy, autora tekstów i muzyki, pracującego na własny rachunek. Łączy on folkowe brzmienie z nowoczesnym soulem okraszonym nieprzeciętnym falsetem.
Jego rodzinne strony to miasteczko Eau Claire w stanie Wisconsin, a początki kontaktów z muzyką to grupa znających się od najmłodszych lat przyjaciół, którzy zakładają zespół DeYarmond Edison w składzie: Brad Cook, Phil Cook, Joe Westerlund i Justin Vernon. To właśnie tam przyszły Bon Iver kształtuje swój wokal i daje upust pisarskim zapędom, dorabiając jako nauczyciel gry na gitarze. Chcąc wydostać się z małego miasteczka, razem z zespołem wyrusza do Północnej Karoliny. I właśnie tam, po dziesięcioletniej znajomości, zaczynają się kłótnie, w których Justin chce postawić na swoją wizję muzycznego rozwoju zespołu. Oliwy do ognia dodaje fakt, że aby utrzymać się w nowym miejscu, musi długie godziny pracować jako kucharz. W rezultacie porzuca zespół. Ostatnią płytą nagraną z DeYarmond Edison jest "Silent Signs" zbierająca niezłe recenzje, ale cały czas trafiająca do nielicznych.
"Flume"
W międzyczasie Justin rozstaje się ze swoją dziewczyną, a jego wątrobę atakuje mononukleoza. Wszystko to skłania go do odcięcia się od świata w otoczonej lasem chatce swojego ojca w Wisconsin. W ciągu czterech miesięcy powracania do sprawności Justin nie zaniedbuje swojej pasji. Pisze, gra i śpiewa. A wszystko to w samotności i jeszcze bez planu solowej kariery. Efektem jest nagrane w domowych warunkach dema, które Justin postanawia zamieścić w internecie. Odzew jest pozytywnie zaskakujący. Za namową starego znajomego z grupy The Rosebuds postanawia wydać je jako płytę. W lutym 2008 r. z pomocą wytwórni Jagjaguwar, promującej muzykę indie rock, ukazuje się solowe dzieło Justina "For Emma, Forever Ago", a on sam przybiera pseudonim Bon Iver, z francuskiego "dobra zima". Zmienia także barwę głosu z wcześniejszej niskiej i mrocznej na oryginalny falset, którym zainspirowała go legendarna Mahalia Jackson i Sam Cooke. Jednak cały czas, idąc tropem swojego idola Bruce’a Springsteena, pozostaje przy głębokich, pełnych znaczeń tekstach, które napisał do stworzonej w pierwszej kolejności muzyki. O krążku mówi jako o oderwaniu się od swoich odwiecznych wpływów: Toma Waitsa, Patty Griffin i Boba Dylana.
20 stycznia 2009 na rynku pojawił się kolejny materiał Bona. Tym razem jest to EP "Blood Bank" zawierające cztery nowe utwory muzyka.
(af)
https:\/\/virb.com/boniver/
https:\/\/www.myspace.com/boniver
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Bon+Iver/