- W audycji sięgniemy do nagrań koncertowych, których Sting nie zdecydował się nigdy wydać, częstokroć z wielką dla nas stratą, bo była to muzyka najwyższej próby - mówił Marcin Kydryński w kolejnym programie z cyklu "Biblia Stingologa" .
Bootlegi, czyli nielegalne nagrania muzyczne, z reguły z koncertów rozprowadzane bez zgody artysty, choć przez prawo oceniane jako zjawisko negatywne, dla fanów mają niezwykle znaczenie.
- Bootlegi to jest coś co mnie naprawdę rozczula - mówił redaktor Trójki. - Myślę, że jest w nich jakaś prawda. Słuchając ich człowiek ma wrażenie, że ukradł część życia ukochanemu artyście. Te godziny nagrań nie przerobione w studiach przynoszą nam jakąś prawdę o tym, jak jakiś wieczór wyglądał.
W audycji poświęconej bootlegom z koncertów Stinga Marcin Kydryński zwracał uwagę na ich jeszcze inną pozytywną funkcję. Czasem nagranie wykradzione z mikserskiego stołu i wpuszczone w obieg bez wiedzy muzyka okazuje się bowiem wesją lepszą niż ta umieszczona na legalnym wydawnictwie.
- Z pewnym żalem muszę przyznać, że studyjna interpretacja "Strange Fruit" , umieszczona na płycie "A Conspiracy of Hope" jest jedynie bladym odbiciem koncertowej wersji tego amerykańskiego protest songu, umieszczonego na bootlegu z koncertu we włoskiej Umbrii w 1987 roku - mówił Kydryński.
Aby wysłuchać odcinka "Biblii Stingologa" , poświęconego stingowym bootlegom, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku, znajdującą się w boksie "Posłuchaj" , w ramce po prawej stronie.
"Biblia Stingologa" to nazwa trójkowego cyklu audycji Marcina Kydryńskiego, wyemitowanych w październiku 2001 roku z okazji 50 urodzin brytyjskiego piosenkarza.